Witam,
tak drastycznie u nas nie jest, choć obowiązuje zakaz używania komórek po 22 -ej (z respektowanem bywa różnie).
Kapek ma tez nieco racji, że to straszne, ale nie wszystkie dzieci sa tak świadomie, posłuszne i zdyscyplinowane, aby nie korzystać w nocy skoro mają je pod ręką - jasne jasne - trzeba z numi rozmawiac, uświadamiać zagrożenia i potrzebę wypoczynku. To prawda, ale to jednak trwa
Laptopów swoich dzieciaki nie mają.
Pozdr.
Straszne. U nas są szesnastoletnie i siedemnastoletnie dziewczęta i chłopcy i prowadzą normalne życie towarzyskie. Jak jest dyskoteka to mogą przyjść nawet około północy jeśli uzgodnią to z wychowawcą dyżurującym i prowadzącym. Zakazy też obowiązują tych którzy nie potrafią korzystać z tej \"wolności\".
Straszne to jest to, że małolaty biegają po dyskotekach a wychowawca jest w strachu czy wrócą cali i zdrowi, bo inaczej paczuszki do zakładu karnego będą mu nosić
Paczuszki to mu będą też nosić jak źle dzieci nakarmi albo leki źle wyda, będzie bezprawnie zabierał innym cudze rzeczy itd. Aż dziwne, że w innych sprawach wychowawcy nie są tacy ostrożni Bo dyskoteki to zło? . Ciekawe czy to przychodzi czy przechodzi z wiekiem? I te \"problemy z telefonami po 20.00 Swoim dzieciom też zabieracie wieczorem telefon? A może Wasze dzieci nie mają telefonów?