pracownik socjalny- magazynier - Pomoc społeczna (forum ogólne)

  
Strona 3 z 5    [ Posty: 41 ]

Napisano: 28 sty 2015, 11:23

wonda pisze:U nas w gminie (lubelskie) robi to stowarzyszenie, my wydajemy zaświadczenia.
A ten Ares to zapomina że z publicznych pieniędzy też żyje i "jego" zakład pracy to nie prywatny folwark- masz ambicję załóż przetwórnię owoców i warzyw- będziesz mogła gonić do ciężkiej pracy za 1300 zł. "Twoim" pracownikom współczuje- niech wójt ma ich w opiece bo na ciebie liczyć nie mogą!

Bardo trafnie to ujęłaś!Super wpis. Ha ha ha ha.
Ares to nikt inny, jak poprzedni Adam- te same durne i zaczepne teksty trolla. Adamowi dano bana to teraz pojawia się jako Ares. :)
zisis1


Napisano: 28 sty 2015, 17:09

Brawo Sherlocku.
Ares

Napisano: 28 sty 2015, 19:05

U mnie było wydawanie żywności a właściwie trwa do piątku. Z mojej inicjatywy. Nie widzę w tym nic dziwnego.
Emili
Stażysta
Posty: 195
Od: 11 sty 2015, 17:22
Zajmuję się:

Napisano: 28 sty 2015, 20:59

Sama nosiłaś cieżary czy pracownicy socjalni? Gdyby ktokolwiek z Twoich pracownikow doznal w trakcie tego jakiejkolwiek kontuzji mialabys na karku prokurature. Nie rozumiesz ze nawet do wykrecenia zarowki osoba musi miec uprawnienia i stosowne ubezpieczenie!? To nie Białoruś tylko cywilizowana kupa kamieni... ;)
Anioł Zagłady

Napisano: 28 sty 2015, 21:19

tłumaczyłam to w poście powyżej. NIe będę się zatem powtarzać.
Emili
Stażysta
Posty: 195
Od: 11 sty 2015, 17:22
Zajmuję się:

Napisano: 28 sty 2015, 21:26

Nie widze Twojego wyjasnienia w tym watku. Czyzby cykor Cie obleciał? Zapytam raz jeszcze: czy zlecałaś, wydawałas polecenie sluzbowe noszenia ciezkich paczek/rozladowywania transportu/magazynu pracownikom socjalnym?
Anioł zagłady

Napisano: 28 sty 2015, 21:45

Ja raz będąc socjalnym musiałem jeździć po punktach terenowych z kierowcą i zbierać dary dla powodzian. Ciężkie skrzynie. Robiłem to prawie 7h. Zdziwiłem się ale takie było polecenie kierownika. W tym czasie moich klientów obrabiały koleżanki z punktu terenowego. Gdybym został po 15.30 to tylko zapytałbym o możliwość wybrania tych godzin i po sprawie. Nic wam się nie stanie jak od czasu do czasu sobie tipsa złamiecie. Nie przesadzajcie z tym przeciążeniem. Nikt wam nie każe krawężników kłaść. Wy nie wiecie jak pracują kobiety w marketach, fabrykach, na produkcji, w gastronomii. Żyjecie w innym świecie.
Ares

Napisano: 28 sty 2015, 22:07

Nic nie stało tez na przeszkodzie aby kobiety z marketow, fabryk i gastronomii zdobyly stosowne wyksztalcenie, uprawnienia i podjely zatrudnienie w ops. One nie wykonuja wywiadow srodowiskowych i nie maja stycznosci z alkoholikami i sprawcami przemocy a my nie wykonujemy pracy fizycznej. Kazda praca jest trudna i godna uznania.
Murarz domy buduje, szewc szyje ubrania itd.. Jak w dzieciecym wierszyku.
To sie nazywa specjalizacja zawodowa. Taki trend. Ogolnoswiatowy.
Anioł zagłady

Napisano: 28 sty 2015, 22:18

NO więc przeprosić wypada mi anioła zagłady za złą nawigację- dotyczącą mojego wyjaśnienia. ( no proszę, kto by pomyślał, tłumaczyć się beszczelowi ?) Nie mniej jednak odpowiem :
Otóż nie w poście powyżej ale w temacie bodajże "Kontrola środowiska w weekend .."ale mniejsza o to, doszukasz jak będziesz chciał. Jeśli nie ..mnie to wiesz ?

ps. "cykor cię obleciał ? pytasz . Żartujesz chyba
Emili
Stażysta
Posty: 195
Od: 11 sty 2015, 17:22
Zajmuję się:

Napisano: 28 sty 2015, 22:19

Kierownik ma zawsze rację;)
Specjalizacja nie oznacza wykonywania tylko jednej czynności. Serio żyjecie w innym świecie.
Jakie papiery musielibyście posiadać by łaskawie podjąć się pracy przy żywności;)
Ares



  
Strona 3 z 5    [ Posty: 41 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x