pracownik socjalny- magazynier - Pomoc społeczna (forum ogólne)

  
Strona 4 z 5    [ Posty: 41 ]

Napisano: 28 sty 2015, 22:42

Magazyniera. Z obsluga wozka widlowego.
Glupie pytanie


Napisano: 28 sty 2015, 22:49

Coś jeszcze?
Technik dietetyk, technolog żywności, mikrobiolog?
A może kurs obsługi własnych rąk?
Ares

Napisano: 28 sty 2015, 22:51

Ja pier... ludzie
Z waszych wypowiedzi wynika, ze mineliście się z powołaniem. W takim sensie, że niby pracownik socjalny to powinna byc osoba ze swego rodzaju misją - pomoc ludziom. No dobra, czas i praktyka weryfikują chęci każdego z nas, ale bez przesady.
Gadacie, jakbyście się brzydzili jakąkolwiek praca fizyczną. Usiąśc jedynie na tyłkach, przełożyć papiery, zrobić wywiad, wydać decyzję i na tym koniec. Bo za to wam płacą. 7.30-15.30 i broń boże ani minuty dłużej. Dyżury w weekendy - nie, bo bezprawne, wydawanie jedzenia - nie, bo niech sie tym stowarzyszenia zajmują.
Jak ja się cieszę, że w młodym zespole pracuje. narzekamy bo cięzko machać tymi paczkami, ale bez przesady. Wexcie się ogarnijcie to już nie komunizm. Sami widzicie jak pracownicy socjalni sa oceniani przez społeczeństwo, a tak na dobra sprawę wiekszość z nas nic nie robi żeby ten obraz zmienić, marudzi jedynie, że dużo pracy, mało pieniędzy, niebezpiecznie, śmierdzi, alkoholizm, patologia...
Pika_pika

Napisano: 28 sty 2015, 22:58

Myślały że będą tylko ciastka, kawa, Avon i ploteczki.
Ares

Napisano: 28 sty 2015, 23:19

I tak się dueje . na wsi to norma !
joł

Napisano: 28 sty 2015, 23:29

pika pika - super.
Boże jak jak kocham takich ludzi - a tak ich mało ..
Emili
Stażysta
Posty: 195
Od: 11 sty 2015, 17:22
Zajmuję się:

Napisano: 28 sty 2015, 23:30

"Wexcie się ogarnijcie to już nie komunizm!"
No własnie. To. Nie komunizm. Hasla "Kobiety na traktory!" "tysiace rąk, miliony rąk a serce mamy jedno" juz sie zdezaktualizowalo. Zaden szanujacy sie lekarz, prawnik ani inny fachowiec nie poswieci za darmo nawet minuty ponad ustalony termin. U prywatnego psychoterapeuty po zaplaconej godzinie pacjent jest wypraszany z gabinetu, nawet jesli wlasnie opowiadal o probie samobojczej w dziecinstwie. I nikt nie sarka.
Łudzenie sie ze wlasnoreczne przerzucanie paczek poprawi nasz wizerunek w spoleczenstwie to bzdura. Zapier... w trakcie powodzi stulecia pontonami, albo brnac po kolana w wodzie. W 40 stopniowym skwarze zasuwalem po poszkodowanych w gradobiciu. Popoludniu i wieczorem, bo skala kleski byla ogromna. I myslisz ze ktos byl mi wdzieczny? Zachwycal sie moja misja i hartem ducha? Poprawilo to wizerunek OPS w naszym miescie? Dostalismy godziwa zaplate?
Inni "pomagacze ludzi" cenia sie. Maja konkretne przywileje i konkretna kase. Wiec nie pitol o misji, aby uzasadnic kolejne wrabianie nas w prace poza scislymi kompetencjami i na dodatek niezgodne z prawem!
Black Pikachu

Napisano: 28 sty 2015, 23:40

Ares pisze:Kierownik ma zawsze rację;)
Specjalizacja nie oznacza wykonywania tylko jednej czynności. Serio żyjecie w innym świecie.
Jakie papiery musielibyście posiadać by łaskawie podjąć się pracy przy żywności;)
sanepid
i na tym polegnie większość, jak zaczną się kontrole
....................

Napisano: 28 sty 2015, 23:51

Dupy nam do krzeseł przyrosły. Praca socjalna mówicie? G....no a nie praca socjalna. wygodnictwo i dziadostwo, robić minimum i narzekać. Wydawanie decyzji to nie praca socjalna. Praca w terenie? A co to jest? Zatrudnić asystenta rodziny i jego wysłać do pijaków, któym się kase na chlanie daje, niech on się martwi. Praca po 15.30 to niech jedzie pielęgniarka, kurator albo durny asystent. Zrzucanie odpowiedizalności na innych, a niech oni się martwią - my przeciez decyzję wydajemy, papierologię.
Oburzeni jesteście, że tak du żo robimy za tak niewiele - fakt, ale jak chcesz się cenic to idź na medycynę. Lekarz to jest zawód szanowany. Pracowników socjalnych się nie szanuje, bo widać gołym okiem, ze obecny system jest nastawiony na durne rozdawnictwo państwowych pieniędzy - pijak dostanie bo przeciez chory jest, a matka z trójką dzieci dostanie tak mało, że na życie ledwo starczy. Ludzie to widza i to ich wkurza, a postawa niektórych ps, bezczelne, ironiczne odzywki nie poprawią sytuacji.
Wieć ośmielam się być "nieceniącym się pomagaczem" i nie będę marudzić, jak kierownik zaproponuje dyżury w sobotę, tylko będę negocjować odpowiednie wynagrodzenie.
I może faktycznie nie zmienię nic w pomocy spoęłcznej na skale kraju, ale może uda mi sie coś zmienić w swojej społeczności.
Pika_pika

Napisano: 29 sty 2015, 0:22

Nic nie zmienisz i g..o dostaniesz a nie wynagrodzenie. Uscisk dłoni prezesa najwyzej...
Pracownikow socjalnych sie nie szanuje bo dziala tu mechanizm spolecznosci pariasow - zajmujac sie patologia jestesmy z ta patologia przez "porzadnych obywateli" identyfikowani. Dla samej patologii stanowimy natomiast zagrozenie ich komfortu picia, bicia i nierobstwa.
I koniec z gadkami " chcesz dobrze zarabiac to idz na medycyne/prawo/kopalnie". Skoro jako pomagacz jestem obligowany do znajomosci prawa, geriatrii, pedagogiki, psychologii, administracji i czego jescze nie wymysli Emilka to nalezy mi sie konkretna kasa. I nie bede pracowal w weekendy. A sprobujcie to forsowac to pogadamy z gornikami i zwiazkowcami. Pan Duda wie kto, co i jak. Nie bedzie spychologii i rozmycia odpowiedzialnosci. Na wyborach - czerwona kartka.
Black Pikachu



  
Strona 4 z 5    [ Posty: 41 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x