Pracownik socjalny na asystenta rodziny - Przemoc w rodzinie, Asystent Rodziny

  
Strona 1 z 2    [ Posty: 12 ]

Napisano: 18 lis 2014, 11:44

Dzień dobry
Czy ktoś z Was był pracownikiem socjalnym zatrudnionym na czas nieokreślony, którego kierownik ops zamienił na asystenta rodziny?
Czy kierownik ops może w ogóle dokonać takiego "transferu" i jakie warunki powinny być spełnione?
Jozin


Napisano: 04 gru 2014, 14:51

Dokładnie ta sama kwestia mnie interesuje. Proszę, wypowiedzcie się
miniatura

Napisano: 04 gru 2014, 18:05

miniatura pisze:Dokładnie ta sama kwestia mnie interesuje. Proszę, wypowiedzcie się
A dlaczego , tak bardzo protestujecie :roll:
Gość

Napisano: 04 gru 2014, 19:58

Jozin pisze:Dzień dobry
Czy ktoś z Was był pracownikiem socjalnym zatrudnionym na czas nieokreślony, którego kierownik ops zamienił na asystenta rodziny?
Czy kierownik ops może w ogóle dokonać takiego "transferu" i jakie warunki powinny być spełnione?
Dlaczego asystentura jest tak postrzegana??? (jako zło konieczne ) i socjalni tak się obawiają pracy socjalnej !!!
Gość

Napisano: 05 gru 2014, 12:22

Socjalni obawiają się, że w końcu musieliby zacząć pracować w terenie i nie raz na miesiąc lub dwa. Tylko codziennie!! Poza tym wtedy trzebaby zmienić stosunek do klientów- już nie patrzeć zza biurka z góry, tylko współpracować na równym poziomie. W asyście nie ma miejsca na wywyższanie. A i pieniądze nie te!!
kiki

Napisano: 05 gru 2014, 16:50

kiki pisze:Socjalni obawiają się, że w końcu musieliby zacząć pracować w terenie i nie raz na miesiąc lub dwa. Tylko codziennie!! Poza tym wtedy trze-babynie zmienić stosunek do klientów- już nie patrzeć zza biurka z góry, tylko współpracować na równym poziomie. W asyście nie ma miejsca na wywyższanie. A i pieniądze nie te!!
Z perspektywy ŻYCIA , nie sposób sobie wyobrazić żeby socjalni (co niektórzy) byli zdolni patrzyć zza biurka nie z góry . O zrównaniu poziomu też bym nie liczył , cała siła słabych ludzi opiera się na izolowaniu i wywyższaniu. :ugeek: :ugeek:
Gość

Napisano: 05 gru 2014, 16:53

kiki pisze:Socjalni obawiają się, że w końcu musieliby zacząć pracować w terenie i nie raz na miesiąc lub dwa. Tylko codziennie!! Poza tym wtedy trzebaby zmienić stosunek do klientów- już nie patrzeć zza biurka z góry, tylko współpracować na równym poziomie. W asyście nie ma miejsca na wywyższanie. A i pieniądze nie te!!
Lepiej siedzieć i facebooka przeglądać, ewentualnie pranie zaplanować :lol:
Gość

Napisano: 06 gru 2014, 10:20

Taka jest prawda, że żaden pracownik socjalny nie chciałby pracować jako asystent rodziny!! I chodzi o warunki pracy-czyli praca wyłącznie w terenie za kiepskie wynagrodzenie, no a jak nie ma rezultatów pracy z klientem, no to wiadomo 'cęgi"zbierze asystent! Zgadzam się tez z opinią powyżej, że socjalnym( niektórym) ciężko byłoby wyjść zza biurka....bo jak się jeździ raz czy dwa w miesiącu na parę minut , żeby tylko i wyłacznie zrobić wywiad.............
anulka29

Napisano: 06 gru 2014, 12:33

Z jednej strony rozumiem Wasze rozgoryczenie (bo praca nasza ciężka, intensywna, odpowiedzialna a zarobki marne, umowy śmieciowe, paliwo idzie jak woda) ale bez przesaday... Gdzie Wy pracujecie, że ludzie z rejonu jednego PS wnioski składaja dwa razy w miesiącu a dokumentację prowadzi się na facebooku... Może ze względu na Wasza ciągłą nieobecność w ośrodku (bo wiadomo - praca terenowa), akurat kiedy zaglądacie PS mają chwilę wytchnienia.. U mnie wyglada to tak, że czasem gdy zaglądam, rzeczywiście jest czas na normalną, nieśpieszną konsultację przy kawie a i napomknie się, co tam sie oststnio nowego w drogerii czy bon prixie widziało ;) Ale bywa tez tak, że zastaję taki kocioł, że Bogu dziękuję za te moje stałe, przewidywalne spotkania z rodzinami. Mnie w ogóle wkurza to ciągłe porównywanie z PS - wg mnie AR to zupełnie inna planeta. I nie dziwi mnie, że niejeden PS nie chce być AR, w drugą stronę działa to chyba na tej samej zasadzie - chyba, że się mylę? Chcielibyście być PS? Ja nie. I wszędzie znajdą sie pracownicy, którzy olewają swoją pracę. W asystenturze raczej trudno o olewanie (teren) ale za to bardzo łatwo usiąść i rozmawiać godzinę o pogodzie, a i dobrą kawkę wypić. No gdyby ktos mnie wtedy widział też miałby zdanie podobne do Waszego o PS.
Ustalcie sobie konkretnie swoje miejsce w systemie pomocy, postawcie jasno granice (także PS) a od razu poczujecie się lepiej.
Jozin prawdopodobnie pisze o trudnej sytuacji, kiedy kierownik przenosi pracownika na inne stanowisko, nie biorąc pod uwagę zdania pracownika; pewnie w ramach reorganizacji czy innej wymówki ma do tego prawo, nie mniej ja radziłabym poczytać KP albo skonsultować się z prawnikiem, wszystkich pracodawców obowiązują te same przepisy a jest to działanie bardzo nie fajne. Gdyby ktoś tak za Was zdecydował - że przechodzicie na PS - polecieli byście zaraz jak na skrzydłach??
Lisbeth

Napisano: 08 gru 2014, 9:41

Pracodawca może bez zgody pracownika zmienić mu stanowisko pracy ale tylko na 3 miesiące po upływie tego czasu pracownik wraca na dawne stanowisko.
basia 2



  
Strona 1 z 2    [ Posty: 12 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x