kobieta zgłasza się do nas w związku z przemocą ze strony męża. spisujemy niebieską kartę, zgłaszamy do sądu o zajęcie się rodziną- kobieta prawdopodobnie ma zaburzenia psych., pytamy policje o informacje czy były interwencje. Chcemy zgłosić na prokuraturę, kobieta prosi by tego nie robić bo boi się sprawcy. właściwie wycofuje się ze wszystkiego
Jeżeli do pracownika socjalnego dochodzą sygnały dot. przemocy domowej, a jest to przestępstwo, to naszym obowiązkiem jest zgłosić to organowi ścigania. Nikt nie usprawiedliwi pracownika jesli tego nie zrobi, a stanie się jakaś tragedia...
A nam na szkoleniu mówili tak: Jeżeli w rodzinie występuje przemoc pracownik socjalny ma OBOWIĄZEK spisać niebieską kartę, zresztą to wynika z ustawy o pomocy społecznej i bez względu na to czy strona sobie tego życzy czy nie ma poinformować Policję i w razie potrzeby sąd. Natomiast bez zgody osoby pokrzywdzonej nie ma prawa informować nikogo więcej, to jest: Ośrodków interwencji, szkół, psychologów itp. Strona może nawet nie podpisać wywiadu \"niebieska karta\" ale jeżeli stwierdzimy przemoc w rodzinie to i tak wypełniamy. Jest to tzw. \"dupochron\", bo jak coś złego się dzieje, to wielkie larum i gdzie byli pracownicy socjalni.
ale jest jeszcze jedno wyjście..mozna zawiadiomić prokurature o domniemaniu...tylko....jak pokrzywdzona powoie ,że to jej ukochany mąż i wszytko to kłamstawa to jest zonk
a czy są dzieci w rodzinie?
może warto z nimi porozmawiać np. pedagog w szkole.
myślę, że dzielnicowy też by mógł kilka razy do domu tej pani wejść i trochę przejrzeć kąty, a wtedy może sprawcę przemocy trochę poploszyć. Piszesz że kobieta wygląda na osobę z zaburzeniami i być może to wszystko to wytwór jej wyobraźni, w takich przypadkach należy być ostrożnym.
U nas był taki przypadek:w trakcie wywiadu kobita zgłasza ,że mąż molestuje 10 córkę, daje dokładne opisy co robi, jest bardzo wzburzona....natychmiast: psycholog do domu, pogotowie i umieszczenie w psychiatryku, dziecko badania ( spędziła z ojcem cały dzień- wykluczono molestowanie) natomiast pani afektywna, urojeniowa, omamiasta......
dziecko pojechało na 3 turnusy kolonijne. matka do tej pory jest w szpitalu
Fakt...trzeba bardzo uważać