Administracja od zawsze służy obywatelowi, taki jest jej cel. Kto tego nie rozumie wykoślawia administrację i nie powinno być dla niego w niej miejsca. A od głupoty nie ma ani zabezpieczenia, ani ubezpieczenia. Jako urzędnik, masz obowiązek stosować OBOWIĄZUJĄCE PRAWO, a nie wymyślać co by tu zrobić, żeby się nie namęczyć. Przepis mówi jasno, jakie dane masz obowiązek pozyskać sam i co masz zrobić w przypadku wyimaginowanej awarii. Szczerze, mam nadzieję, że Twoja praktyka wyjdzie przy sporządzaniu sprawozdań i zbiorów centralnych i właściwy urząd wojewódzki przywróci Cię do pionu, abyś właściwie pojmował swoją rolę.voodoo pisze:Ohoho ale mocne słowa. I to pisze urzędnik (za dychę)![]()
Od kiedy jest dla obywatela administracja? Z definicji tak to i wygląda ale to jakie prawo tworzy rząd oraz ile jest zmian w przepisach to uważam, że jednak jest przeciwko obywatelowi.
Co do systemu odpowiem tak- skoro ktoś za grube miliony nie potrafi stworzyć bdb działającego systemu (i tu nie piję do wydawców a do zamawiających) to nie mój problem. Ja się zabezpieczam tylko przed awariami które często trapią system.
Empatia działa od stycznia tego roku. Usiłujesz mi wmówić, że Twoja koleżanka miała kontrolę tego co robiła w 2016r.? Poza kontrolami doraźnymi, UW badają w najlepszym przypadku rok ubiegły.voodoo pisze:Ja przepisów nie omijam- skoro koleżanka z rodzinnego tak samo podchodziła do sprawy i kontrola jej nic nie zarzuciła to tak samo i ja robię. Skoro jest to sprawdzony sposób to czemu mam go nie powielać?
Weryfikuję mocno tych jedynie którzy nie pobierają u nas żadnych świadczeń, reszta leci na podstawie dokumentów które sam kseruję z rodzinnego bądź FA. No i klikam to co niezbędne. Filozofii wielkiej nie ma.