1. na początku roku zawiadamiam pcpr:którzy wychowankowie się usamodzielniają(lista) i czy pozostają w placówce w celu kontynuowania nauki, czy schodzą z listy zwalniając tym samym miejsce
2. informuje wychowanków o tym co będzie jak stuknie im ta magiczna liczba
- prowadzę warsztaty usamodzielnienia (pełen pakiet informacji i nauka umiejętności \"życiowych\")
- jakie świadczenia im przysługują
3. spisuje program usamodzielnienia z wychowankiem i opiekunem- tłumacze do czego się zobowiązują i co z tego wynika
4. 3m-c przed pełnoletnością zanoszę do pcpr-u
5. pomagam w załatwieniu \"nowych\" dla niech spraw:-co, gdzie, kiedy, jak załatwić, wypełnieniu wniosków, cv, szukaniu pracy, lekarzy
6. tak trochę czuwam i doradzam, motywuje do podjęcia różnych działań, staje się takim \"nieformalnym\" wychowawcą - przede mną się tłumaczą i ja ich rozliczam z zachowania i funkcjonowania w placówce( ze względu na to, że zawsze-przynajmniej u mnie, jak już stają się pełnoletni strasznie się miotają i są nabuzowani-wynika to z tego, iż latami czekali na ten dzień, postrzegając go w kategorii wybawienia i nagle okazuje się, że nic się nie zmienia, czar pryska, są sami i zdani sami na siebie, w zasadzie nie mają innego wyjścia jak zostać w miejscu, z którego od zawsze chcieli odejść i to na własne życzenie - ciężki okres wymagający szczególnego wsparcia i zrozumienia)
to chyba tak z grubsza