Napisano: 04 lut 2012, 15:36
hey-do najbliższej policyjnej izby dziecka skąd odbiera MOW, chyba, że placówka jest bliżej:) ustalenia z MOWem są takie, jest na przepustce u mnie i ucieknie- mój problem, jest u nich i zwieje-ich broszka, tylko że w tym przypadku dzieciak uciekł do domu rodzinnego de facto - moja miejscowość. Trochę siara, że wszyscy wiemy, gdzie jest i zero reakcji...
ale jaja - teoretycznie tak, ale kosztem oszczędności straty są jeszcze większe....pomyśl: dziecko na ucieczce im dłużej na wolności tym większe prawdopodobieństwo, że jeszcze coś nawywija w poczuciu bezkarności, skreślą go z MOWu i zabawa zaczyna się od nowa...a do czego może dojść w międzyczasie nikt nie jest w stanie przewidzieć.....a tak ucieknie raz, drugi-dojedzie tylko do domu i zgarną go po 2 godzinach to najzwyczajniej w świecie się znudzi i będzie wiedział, że ktoś działa, a tak....?
Nie sądzę, że odwiezienie do najbliższej PID - ode mnie 30 min. drogi, jest jakimś nader wysokim kosztem, nawet jeśli tak, to jest jeszcze \"macierzysta\" placówka- tylko trzeba chcieć, albo chociaż stwarzać pozory, zaglądając co jakiś czas do domu rodzinnego, a tak mama pyta mnie \"czy aby na pewno go, szukają, bo u niej jeszcze nikogo nie było...\".
ania