Co robicie z opłatami za śmieci, chodzi mi o to, że teraz są one przejęte przez gminy.
1. No i np. przychodzi ktoś wykazuje że w gospodarstwie mieszka 5 osób, a stawka gminy wynosi np. 10 zł za segregowane, przedstawiając odpowiedni rachunek za te śmieci widnieje tam kwota 60zł. Więc zadaje się takiej osobie pytanie czy kogoś nie uwzględniła we wniosku itd., ten się tłumaczy że w śmieciach wpisał kogoś tam bo np. (ta osoba jest właścicielem a mają między sobą umowę najmu, albo wpisał siostrę a siostra się wyprowadziła itd.). To co wtedy należy mimo wszystko przyjąć 60zł jako wydatki? Wiem, że płaci na nie swoją korzyść, no ale cóż ludzie niestety mają opory przed załatwianiem spraw, mimo, że np. kogoś się poinformowało by załatwiał takie rzeczy.
2. Równie dobrze ktoś by mógl oszukiwac gmine jeśli chodzi o śmieci czy kogos i u nich zaniżać liczbę osób a u nas podawac poprawnie.
3. Można by również spotkać inna sytuację, jest córka i matka, które żyją ze sobą w ogromnym konflikcie, mieszkają razem, mieszkanie jest na matkę, która jest jego właścicielem i ma ono np. 55m2, ale ona wyraźnie podkreśla i potwierdzają to pracownicy ośrodka, że zajmuje 30m2 a resztę zajmuje właśnie ta córka. Córka ponosi własne wydatki na wyżywienie, ogrzewa tylko swoje pomieszczenia w których przebywa, nie interesuje się matką, czyli ma własne wydatki które ponosi tylko za siebie. Problem zaczyna się w momencie rachunku za śmieci. Matka jako właściciel musiała mimo wszystko zgłosić ze mieszkają 2 osoby. W przypadku opłaty za śmieci nikogo nie interesuję to kto jest w jakim konflikcie. Więc figuruje opłata 20zł. Matka nie jest w stanie egzekwować kwoty 10zł od swojej córki. Więc co w takiej pokręconej sytuacji zrobić? W ogóle jak poprowadzić taką sprawę zaczynając od podstaw czyli od przyjęcia wniosku? Na kogo, na ile osób?
Bardzo proszę was o poradę i wspólną debatę na ten temat.