Napisano: 28 sie 2014, 13:42
hmm... takie prawa statystyki "w miejsce usamodzielnionych pojawiają się nowi" ci nowi to zwykle starzy wracający do systemu pomocowego po nieudanym epizodzie samodzielności (alkoholizm główna przyczyna), owszem można więcej wydawać na pomoc bezdomnym tylko co z innymi grupami klientów pomocowych? co ze służbą zdrowia, szkolnictwem czy obronnością? Nie udawajmy że bezdomność jest czy stanie się jakimś priorytetem... mopsy robią to co muszą, ngo zaczyna gonić za grantami ale i tak uważam, że nie najgorzej cały system działa...