Twoje zdanie opiera się na założeniu, że "równamy w dół". Korwin uważa, że powinniśmy pokazywać najlepszych, wtedy społeczeństwo będzie lepsze. Jeśli Korwin ma rację, to nie ja po roku zostanę alkoholikiem, tylko alkoholik rzuci picie albo debil będzie inteligentniejszy.west pisze:Ale to prawda. Pobądź w jednym pokoju z debilem, albo alkoholikiem przez rok, to zobaczysz co się z tobą stanie.
ludek pisze:Twoje zdanie opiera się na założeniu, że "równamy w dół". Korwin uważa, że powinniśmy pokazywać najlepszych, wtedy społeczeństwo będzie lepsze. Jeśli Korwin ma rację, to nie ja po roku zostanę alkoholikiem, tylko alkoholik rzuci picie albo debil będzie inteligentniejszy.west pisze:Ale to prawda. Pobądź w jednym pokoju z debilem, albo alkoholikiem przez rok, to zobaczysz co się z tobą stanie.
No to współczuję pracownikom socjalnym. Połowa to pewnie patologia.west pisze:Jeżeli siedzisz wśród debili, to po pewnym czasie sam się debilem stajesz. Zakraczą Cię bo są głośniejsi i bardziej bez oporów i sobie dasz spokój. Wpasujesz się. Jeżeli pracujesz z alkoholikami, to po jakimś czasie zaczniesz pić razem z nimi.
Ale jeżeli do tej klasy będzie chodziło jeszcze dziecko autystyczne, które nauczyciel będzie ganiał po klasie, czy po szkole całą godzinę lekcyjną, albo karmił cukierkami żeby kupić chwilę ciszy (autentyczny przykład z życia), to Twoje dzieci z tej szkoły niewiele wyniosą.kawa i ciasto pisze:Hmm... to dosyć ciekawe, takie science-fiction.
Mam dwóch niepełnosprawnych synów z MPD. Na tyle samodzielnych, abym mogła posłać ich do "publicznej" szkoły bez klas integracyjnych. MPD objawia się m.in. w ten sposób, że chłopcy chodzą na palcach.
Nie zauważyłam, żeby reszta klasy od patrzenia na ich niepełnosprawność też zaczęła spacerować na palcach