Tymczasem w MPiPS - Świadczenia rodzinne

  
Strona 6 z 8    [ Posty: 80 ]

Napisano: 25 maja 2015, 9:50

west - bo to jest bardzo wąsko pojęta tolerancja. Tolerancja tylko dla tych, którzy są tacy sami jak my lub obojętni. Reszta to margines, który trzeba tępić. A, że to nie ma nic wspólnego z tolerancją i bliżej do totalitaryzmu to już inna sprawa.
Nie ma bardziej totalitarnych ideologii niż wszelkie lewicowe koncepcje (czy to kosmopolityczne- komunizm, nacjonlaistyczne - narodowy socjalizm, czy pochodne)
cuiusvis hominis est errare, nullius nisi insipientis in errore perseverare
de Charette
Awatar użytkownika
Administrator
Posty: 20570
Od: 07 maja 2014, 7:21
Zajmuję się:


Napisano: 25 maja 2015, 10:07

]
Elmer pisze:hipoteza, hipotezą, ale jest to hipoteza podparta materiałem dowodowym a nie wyssana z palca (jak gender). Odnoszę wrażenie, że z całego postu przeczytałeś tylko słowo hipoteza. Na marginesie doda, że hipoteza (teoria) wielkiego wybuchu pewnei jest dla ciebie pewnikiem.
co do inteligencji:
https://portalwiedzy.onet.pl/logiq/1547160,praca.html
Przeczytałem cały post i nawet zacytowałem proponowany artykuł, który przeczy tezie w poście.
Rozumiem, że to iż ktoś nie chce posłać dzieci do jakiejś szkoły to zarzut? Rozumiem, że ty chcesz posyłać dzieci do szkoły gdzie w tej samej klasie będzie powiedzmy 5 dzieci z ADHD, dwoje z Downem.
Nie, po prostu nie chcę żyć w społeczeństwie, które traktuje niepełnosprawność, inność, dysfunkcję jako temat tabu, który trzeba izolować od zdrowej i pięknej części społeczeństwa. I nie uważam, że od tego świat dokoła mnie zbrzydnie.

Mnie na studiach uczyli, że pierwotna socjalizacja odbywa się w rodzinie, a do 6 roku życia to właśnie rodzice są wzorem, z którego czerpią dzieci. Dopiero później następuje socjalizacja w grupie rówieśniczej i jej priorytet. To również obserwuję w moich dzieciach. Do szóstego roku życia można zatem zaszczepić w dziecku albo tolerancję dla odmienności, albo strach przed nią i agresję, które będą rzutowały na postawę grupy w wieku szkolnym.
Równanie jest zawsze w dół. Polecam rozmowę z praktykami a nie rzucanie sloganami nie na temat.
Dlatego kiedy słabeusz przychodzi na siłownie, wszystkim mięśniakom maleje obwód bicepsa.
Istotą sportu jest to, że wygrywa ten kto jest najlepszy - najszybciej przebiegnie, najwięcej strzeli itp. W skokach narciarskich zostało to zaburzone. Nie odróżniasz sportu od rekreacji. Nikt nie zbarnia ćwiczyć i się bawić, ale nie nazywajmy tego sportem i nie ładujmy w to zbędną kasę. Efekt będzie taki:
https://www.sadistic.pl/udawali-niepelno ... 236029.htm
Jak ja pojmuję ideę sportu, napisałem wcześniej. Rywalizacja i pokonywanie własnych granic. Biały mężczyzna w przewidywalnej przeszłości nie przebiegnie 100 m w czasie 9,58 s. Dlatego cele ma inne, dostosowane do własnych ograniczeń.
"Nie znam kobiety, która nie pudruje swoich pryszczy.
Ja znam, czy to uprawnia mnie do wydawania opinii generalnej - NIE. Ile Ty znasz kobiet, by sądzić inaczej? "
To nie kobiety, to feministki
Nie wiem czy miało być śmiesznie czy straszno. Gdyby nie feminizm, kobiety dziś nie mogłyby ani studiować, ani głosować, a prawomyślnym łatwiej byłoby dowodzić, iż hipoteza o wyższości mężczyzn znajduje odzwierciedlenie w faktach.
"Zresztą już samo porównanie niepełnosprawności do pryszczy jest na tyle obraźliwe, że dyskwalifikuje JKM jako poważnego dyskutanta'.
Nie zrozumiałeś porównania.
To nie jest porównanie osoby niepełnosprawnej do pryszcza. To jest ukazanie, że każdy z nas raczej ukrywa swoje defekty niż je pokazuje. Jak twierdzisz inaczej to współczuję. Świat wokół ciebie musi być brzydki.
defekty=brzydota Ja się pod tym nie podpisuje.
"Znam dużą ilość kobiet, które wolałyby zostać w domu niż chodzić do pracy. Obecny system podatkowy to uniemożliwia.
Znam wielu mężczyzn, o których można powiedzieć to samo".
I o to chodzi Korwinowi. Polityka fiskalna to uniemożliwia (praktycznie niemożliwe jest by jedna osoba utrzymała dom). Zasadniczo mężczyzn takich jest jednak mniej niż kobiet.
Bronisz Korwina bardziej zaciekle, niż robi to on sam. Wielokrotnie słyszałem jak mówił (nie jak pisano, że mówił), że kobiety są mniej inteligentne, że ich miejsce jest w domu, bo po pierwsze zabierają pracę mężczyznom, a po wtóre, cierpi na tym wychowanie dzieci, przez co mamy wyższa przestępczość. sic!
Jest mizoginem, który traktuje kobiety jako istoty poślednie między dzieckiem a mężczyzną. To nie są przecież moje słowa.
"Kiedy człowiek zstępuje w przepaść, jego życie zawsze zyskuje jasno określony kierunek."
Terry Pratchett
kronos79
Awatar użytkownika
VIP
Posty: 3317
Od: 19 lut 2014, 10:39
Zajmuję się:
Lokalizacja: z OPS

Napisano: 25 maja 2015, 10:21

west pisze:Dalej będziesz taki tolerancyjny, gdy ktoś z Twojego dziecka w imię poprawności politycznej zrobi homoseksualistę, albo bezpłciowego dziwoląga? Da się i się to czyni. Popatrz na młodzież. Obcisłe spodnie u chłopaków i różowe sweterki, chłopięce fryzury u dziewczyn.
Widzisz, ja nie wierzę, w to że można z kogoś zrobić homoseksualistę, tak jak nie wierzę, że można z kogoś zrobić heteroseksualistę.
Ja odczuwam pociąg seksualny do kobiet, więc jestem heteroseksualny. Nikt mnie nie "zrobił" heterykiem, taki się urodziłem. I nikt ani nic nie jest w stanie wytępić we mnie tego popędu, ani przekierować go na mężczyzn. Moje szczęście polega więc na tym, że należę do normatywnej większości, a nie mniejszości, która ma popęd ukierunkowany na przedstawicieli własnej płci.
Czym innym jest tolerancja i poszanowanie niepełnosprawności, człowieczeństwa odmienności, a czym innym poddanie się mniejszości i przyjmowanie ich warunków w wyniku szantażu i wymuszenia. Ta słynna tolerancja dla pedałów. Masz zaakceptować że ci się liżą na ławce pod blokiem, albo w krzakach bawią przy placu zabaw dla dzieci. Ich zachowania są obleśne i demoralizujące. Tego sie powinni wstydzić, a nie na siłę propagować.
Jestem legalistą, wyznaję równość niezależnie od orientacji. Jeśli zaczniemy karać za czyny lubieżne "liżące się" pary heteroseksualne, wtedy zaakceptuję też święte oburzenie, skierowane pod adresem gejów. "Propagować"? Walka o równe traktowanie nie jest propagowaniem.
Gdy chcesz pogadać z dzieckiem o bocianie, jak dzieci przynosi, że to nie jest do końca tak, to mu nie pokażesz przecież co w nocy robisz z żoną.
Widzisz, moje dzieci od wczesnego dzieciństwa chroniłem od bredni o kapuście i bocianach, więc nie mam takich dylematów.
Widzisz tę subtelną różnicę między tolerancją, a ekshibicjonistycznym narzuceniem siłą przez mniejszość swojej odmienności i zmuszaniem do oglądania czegoś co nie powinno być uznawane za normę i nie powinno być propagowane?
Ja nie widzę żeby mi ktoś coś narzucał. Nikt mnie też nie zmusza do oglądania czegokolwiek. To są ludzie, którzy chcą normalnie żyć, korzystać ze swoich praw i realizować się w życiu bez lęku o lincz lub ostracyzm.
"Kiedy człowiek zstępuje w przepaść, jego życie zawsze zyskuje jasno określony kierunek."
Terry Pratchett
kronos79
Awatar użytkownika
VIP
Posty: 3317
Od: 19 lut 2014, 10:39
Zajmuję się:
Lokalizacja: z OPS

Napisano: 25 maja 2015, 10:27

dzieci nie są wychowywane w hermetycznej grupie i rodzina nie jest jedynym środowiskiem.
Mam nadzieję, że uczono cię także na studiach, że dzieci chodzą do przedszkola, mają silną "chęć" bycia w grupie, są egoistyczne, że dzieci to nie tabula rasa, że wychowanie to proces, w którym pozbywamy dziecka negatywnych cech a nie proces, w którym dziecko nabywa negatywnych cech. Dziecko nie rodzi się dobre. Dzieje się to w procesie wychowania. Mam nadzieję, że na twoich studiach teoria antywychowanie nie było dominującą ideologią.

Jesteś zbytnim idealistą. Nie odbierasz świata takim jaki jest, ale takim jakbyś chciałby by był. Typowa cecha lewicy. Łączy się z nim najczęściej jeszcze jedna - totalitaryzm, narzucanie tego innym.

Widzisz tylko rzeczy skrajne:
" można zatem zaszczepić w dziecku albo tolerancję dla odmienności, albo strach przed nią i agresję,..."
Jest całe spektrum pomiędzy. Między innymi coś co nazywa się normalnością. Twoja "tolerancja" jest niczym innym jak totalitaryzmem. Nie ma nic wspólnego z prawdziwą tolrencją. Tolerujesz tylko podobnych do siebie.

"Równanie jest zawsze w dół. Polecam rozmowę z praktykami a nie rzucanie sloganami nie na temat.
Dlatego kiedy słabeusz przychodzi na siłownie, wszystkim mięśniakom maleje obwód bicepsa."
Chciałeś być dowcipny, ale nie wyszło. Wszytko można sprowadzić do absurdu, ale w tym momencie w sposób głupkowaty ślizgasz się po temacie. Dobrze wiesz o co chodzi. Jak masz w klasie X dzieci słaby i y dzieci dobrych. To żaden nauczyciel nie jest w stanie iść tak z materiałem, żeby podciągnąć dzieci słabe do poziomu dzieci dobrych. Zawsze obniży swoje kryteria na czym tracą najlepsi.

"Biały mężczyzna w przewidywalnej przeszłości nie przebiegnie 100 m w czasie 9,58 s. Dlatego cele ma inne, dostosowane do własnych ograniczeń".
I dlatego nie rywalizuje z czarnym mężczyzną, ewentualnie czarnemu dodają czasu. rozumiem, że na następnej olimpiadzie biały będzie startował a czarny będzie jeszcze w bloku startowym celem wyrównania szans. Ciekawe jak rozwiążesz problem ze sportami zimowymi (np. z hokejem).

"Gdyby nie feminizm, kobiety dziś nie mogłyby ani studiować, ani głosować,..."
Straszne są twoje poglądy. Typowo totalitarne.
Feminizm nie ma nic wpólnego ze studiowaniem, pracą itp. Jakoś tam gdzie tego nie mogą robić o feministkach nie słychać (kraje arabskie).
To co piszesz to jest efekt wojny. Ktoś musiał iść do pracy jak mężczyźni ginęli. Działalność państwa się kłania.

"defekty=brzydota Ja się pod tym nie podpisuje".
Sorry, ale sam się wystawiłeś. Nie oceniam twoich zboczeń i upodobań, dopóki nie każesz mi ich oglądać i nie pchasz mi się z tym przed oczami. Nie zgadzam się również z tym, by uznać to za normę (tylko po to by nie urazić innych).

Korwin jest narcyzem, którego niektóre wypowiedzi trudno bronić. Sam się wystawia. Ja bronie normalności i prawdy (ta nie jest politycznie poprawna). Ty przedstawiasz nie to co Korwin powiedział, tylko to co zaprezentowano w TVN. A to jest wielka różnica. Zakładam, że nie czytałaś nawet jednego jego felietonu. Gwarantuję, ci że możesz z niego wyjąć dowolne kwiatki i się pastwić. Czytając jednak całość dojdziesz jednak do zdania, że coś w tym jest. Po prostu nie masz pojęcia o czym piszesz. Chcesz się wypowiadać o gościu nie znając jego poglądów. Znasz tylko to jak jest opisywany przez przychylne media. Obraz jest mylny. Korwin ma swoje wady i gada czasem głupio, ale na tle innych polityków i tak wypada na plus.
cuiusvis hominis est errare, nullius nisi insipientis in errore perseverare
de Charette
Awatar użytkownika
Administrator
Posty: 20570
Od: 07 maja 2014, 7:21
Zajmuję się:

Napisano: 25 maja 2015, 10:34

"Widzisz, ja nie wierzę, w to że można z kogoś zrobić homoseksualistę"
Kronos to w co ty wierzysz nie ma żadnego znaczenia. Liczy się to jak jest. Twoje zdanie jest typowo lewackim myśleniem życzeniowym. Wasza wizja świata nie opiera się na tym jak jest, ale jak winno być.
https://blogohomo.blox.pl/tagi_b/477116/ ... lizmu.html


"Ja nie widzę żeby mi ktoś coś narzucał. Nikt mnie też nie zmusza do oglądania czegokolwiek. To są ludzie, którzy chcą normalnie żyć, korzystać ze swoich praw i realizować się w życiu bez lęku o lincz lub ostracyzm".
"Jestem legalistą, wyznaję równość niezależnie od orientacji. Jeśli zaczniemy karać za czyny lubieżne "liżące się" pary heteroseksualne, wtedy zaakceptuję też święte oburzenie, skierowane pod adresem gejów. "Propagować"? Walka o równe traktowanie nie jest propagowaniem".
Czy można biegać z cyckami i wackiem po ulicy? Wydaje mi się, że nie. A słyszałeś by skazano kogoś za prezetnowanie wacków i cycków na paradzie równości.
Jesteś za legalizmem? Od kiedy małżeństwo to związek dwóch mężczyzn? Jesteś za tworzeniem noewgo prawa a nie za legalizmem. Jesteś zwolennikiem totalitaryzmu
cuiusvis hominis est errare, nullius nisi insipientis in errore perseverare
de Charette
Awatar użytkownika
Administrator
Posty: 20570
Od: 07 maja 2014, 7:21
Zajmuję się:

Napisano: 25 maja 2015, 10:34

kronos79 pisze:
west pisze:Dalej będziesz taki tolerancyjny, gdy ktoś z Twojego dziecka w imię poprawności politycznej zrobi homoseksualistę, albo bezpłciowego dziwoląga? Da się i się to czyni. Popatrz na młodzież. Obcisłe spodnie u chłopaków i różowe sweterki, chłopięce fryzury u dziewczyn.
Widzisz, ja nie wierzę, w to że można z kogoś zrobić homoseksualistę, tak jak nie wierzę, że można z kogoś zrobić heteroseksualistę.
Ja odczuwam pociąg seksualny do kobiet, więc jestem heteroseksualny. Nikt mnie nie "zrobił" heterykiem, taki się urodziłem. I nikt ani nic nie jest w stanie wytępić we mnie tego popędu, ani przekierować go na mężczyzn. Moje szczęście polega więc na tym, że należę do normatywnej większości, a nie mniejszości, która ma popęd ukierunkowany na przedstawicieli własnej płci.


To mało widziałeś i słyszałeś. Słyszałeś o więziennej funkcji społecznej, zwanej "cwel"? Ma udawać kobietę i być na usługi więźniów. Najniższy szczebel. Więźniowie organizują sobie z pedofili i innych doraźną pomoc seksualną. Taki osobnik po wyjściu nie wyobrażał sobie innej formy stosunku seksualnego. Problem też w seminariach duchownych. A pamiętasz za czasów poboru do wojska i fali "studniówki dla dziadków"? Koty musiały przebierać się za dziewczyny i tańczyć z dziadkami. Pół biedy jak się tylko kelnerzyło. Nie było seksualnych jakichś cielesnych nadużyć, ale sam fakt - w środowisku samic brakowało.

Czym innym jest tolerancja i poszanowanie niepełnosprawności, człowieczeństwa odmienności, a czym innym poddanie się mniejszości i przyjmowanie ich warunków w wyniku szantażu i wymuszenia. Ta słynna tolerancja dla pedałów. Masz zaakceptować że ci się liżą na ławce pod blokiem, albo w krzakach bawią przy placu zabaw dla dzieci. Ich zachowania są obleśne i demoralizujące. Tego sie powinni wstydzić, a nie na siłę propagować.
Jestem legalistą, wyznaję równość niezależnie od orientacji. Jeśli zaczniemy karać za czyny lubieżne "liżące się" pary heteroseksualne, wtedy zaakceptuję też święte oburzenie, skierowane pod adresem gejów. "Propagować"? Walka o równe traktowanie nie jest propagowaniem.

Zbyt śmiałe zachowania heteroseksualnych też są gorszące, bo wszystko ma jakieś normy.

Gdy chcesz pogadać z dzieckiem o bocianie, jak dzieci przynosi, że to nie jest do końca tak, to mu nie pokażesz przecież co w nocy robisz z żoną.
Widzisz, moje dzieci od wczesnego dzieciństwa chroniłem od bredni o kapuście i bocianach, więc nie mam takich dylematów.

Mnie w wieku trzech podobno wytłumaczyła wszystko szczegółowo moja kuzynka. Nie wiem, nie pamiętam. Też wpajasz tę wiedzę ze strony technicznej od najmłodszych lat?

Widzisz tę subtelną różnicę między tolerancją, a ekshibicjonistycznym narzuceniem siłą przez mniejszość swojej odmienności i zmuszaniem do oglądania czegoś co nie powinno być uznawane za normę i nie powinno być propagowane?
Ja nie widzę żeby mi ktoś coś narzucał. Nikt mnie też nie zmusza do oglądania czegokolwiek. To są ludzie, którzy chcą normalnie żyć, korzystać ze swoich praw i realizować się w życiu bez lęku o lincz lub ostracyzm.
Jak się do mnie pedał dobiera (miałem kilka takich sytuacji) to mnie to mierzi. Pokojowo nie przetłumaczysz mu, że nie jesteś zainteresowany. Są nachalni i nie rozumieją słowa "nie".
west
Starszy referent
Posty: 832
Od: 11 gru 2014, 9:25
Zajmuję się:

Napisano: 25 maja 2015, 10:43

Elmer pisze:
Korwin jest narcyzem, którego niektóre wypowiedzi trudno bronić. Sam się wystawia. Ja bronie normalności i prawdy (ta nie jest politycznie poprawna). Ty przedstawiasz nie to co Korwin powiedział, tylko to co zaprezentowano w TVN. A to jest wielka różnica. Zakładam, że nie czytałaś nawet jednego jego felietonu. Gwarantuję, ci że możesz z niego wyjąć dowolne kwiatki i się pastwić. Czytając jednak całość dojdziesz jednak do zdania, że coś w tym jest. Po prostu nie masz pojęcia o czym piszesz. Chcesz się wypowiadać o gościu nie znając jego poglądów. Znasz tylko to jak jest opisywany przez przychylne media. Obraz jest mylny. Korwin ma swoje wady i gada czasem głupio, ale na tle innych polityków i tak wypada na plus.
Jeden jego "felieton" i to bynajmniej nie z "przychylnych mediów".
https://korwin-mikke.pl/najwyzszy_czas/z ... edofil/291
Resztę felietonów sobie darowałem.
"Oko za oko, ząb za ząb, złotówka za złotówkę."
Kodeks Hammurabiego
ludek
Awatar użytkownika
Podinspektor
Posty: 1522
Od: 23 cze 2006, 14:51
Zajmuję się:
Lokalizacja: Dolny Śląsk, Polska

Napisano: 25 maja 2015, 10:48

szkoda, że sobie darowałeś. Może byś coś zrozumiał.
Podany przez ciebie link to typowa wystawka Korwina. Czytając tylko to to trudno go bronić.
cuiusvis hominis est errare, nullius nisi insipientis in errore perseverare
de Charette
Awatar użytkownika
Administrator
Posty: 20570
Od: 07 maja 2014, 7:21
Zajmuję się:

Napisano: 25 maja 2015, 11:06

Elmer pisze:szkoda, że sobie darowałeś. Może byś coś zrozumiał.
Podany przez ciebie link to typowa wystawka Korwina. Czytając tylko to to trudno go bronić.
Typowa wystawka, czyli artykuł w stylu "zgadnij czytelniku co autor miał na myśli"?
Pieprzenie bzdur przez starego dziada a nie wystawka.
"Oko za oko, ząb za ząb, złotówka za złotówkę."
Kodeks Hammurabiego
ludek
Awatar użytkownika
Podinspektor
Posty: 1522
Od: 23 cze 2006, 14:51
Zajmuję się:
Lokalizacja: Dolny Śląsk, Polska

Napisano: 25 maja 2015, 11:16

a gdzie twój szacunek do starszych?
cuiusvis hominis est errare, nullius nisi insipientis in errore perseverare
de Charette
Awatar użytkownika
Administrator
Posty: 20570
Od: 07 maja 2014, 7:21
Zajmuję się:



  
Strona 6 z 8    [ Posty: 80 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x