witam chcialabym prosic ludzi dobrej woli o pomoc w postaci mebli kuchennych oraz pokojowych samotnie wychowuje 3 miesieczna coraczke rozstalam sie z ojcem dziecka bo poprostu widzialam jak on bil swoich rodzicow i nie chcialam zeby kiedykolwiek to samo spotkalo mnie i moja corke odeszlam wrocilam do rodzinnego domu no ale tu tez nie jest wesolo mieszkam z rodzicami rodzenstwem i babcia ktora jest ciezko chora mama nie moze podjac pracy ze wzgledu na babcie ojciec pracuje no i zarabia miesiecznie 1400 zloty mam jeszcze 2 rodzenstwa ktore sie uczy w gimnazjum i podstawowce ale ciezko jest nam kupic jakiekolwiek meble do domu bo nie ma z czego ja chce podjac prace tylko jak narazie to jest niemozliwe mam chore dzecko bardzo bym prosila dobrych ludzi ktorzy maja jakies niepotrzebne meble ktore mogliby nam podarowac moj numer kontaktowy to 663984757 jestem z opola woj opolskie z gory dziekuje
Witam. Zwracam się do ludzi o dobrych sercach o pomoc. Być może znajdzie śię ktoś kto będzie umiał mi pomóc. Mam 25 lat, narzeczonego oraz dziecko w wieku 13 miesięcy. Jeszcze dwa lata temu nie prosiłabym o pomoc. Oboje z narzeczonym pracowaliśmy za granicą i nie narzekaliśmy na brak pieniędzy. Jednak gdy okazało się, że jestem w ciąży wróciliśmy do Polski i wynajeliśmy mieszkanie (ponieważ żadne z nas swojego nie posiada), narzeczony szukał pracy ale każdy wie jak to u nas ciężko o pracę a oszczędności się kurczyły. W tym czasie również mój przyszły mąż znalazł się w szpitalu, wykryto u niego chorobę na którą jak do tej pory nie znaleziono lekarstwa ( nie wymienię tutaj nazwy ponieważ narzeczony by tego nie chciał), ale stosując odpowiednie leki (na szczęście refundowane) choroba się nie rozwija i żyje się całkiem normalnie. Dlatego też po krótkim czasie narzeczony znalazł pracę ale od razu odezwały się nasze długi i komornik który zabiera nam większą połowę wypłaty, zostaje nam 900 zł z czego 500 zł musimy płacić za wynajem + 300 zł za wodę, prąd i gaz. Zarówno ja jak i narzeczony mamy niespłącone kredyty z dawnych lat, przez co nikt nam już nie chce pożyczyć. Staraliśmy się o jakiś kredyt konsolidacyjny lub jakąkolwiek inną pomoc żeby spłacić całe nasze zadłużenie (ok. 30 000 tys.) i mieć jedną niską ratę ale nie ma w Polsce instytucji która pomaga ludziom w takiej sytuacji jak nasza. Jednak najgorsze spotkało nas miesiąc temu. Mojemu narzeczonemu zmarła tragicznie 7-letnia Córeczka z pierwszego małżeństwa oraz jego Babcia, ten cios pozbawił nas chęci do życia, jednak mamy jeszcze malutkiego syna dla którego chcemy żyć i stworzyć mu prawdziwy dom. Wszystko co opisałam napisałam uczciwie. Jeżeli znalazłby się ktoś kto chciałby i umiałby nam pomóc to byłabym bardzo wdzięczna. Proszę o pomoc jakąkolwiek, nie dla nas bo my sobie poradzimy ale dla naszego synka. Wiem że na świecie jest dużo ludzi potrzebujących pomocy i w gorszej sytuacji niż ja...., mimo wszystko mam jeszcze nadzieję, że ktoś zechce mi pomóc i zostawiam nr. tel. 607615916 oraz e-mail: [email protected].
Witam Cię, jeśli możesz podaj swojego maila lub jakiś kontakt do Ciebie, też już myślałam o czymś takim, może razem uda się nam coś wskurać. Pozdrawiam
Do Anny, rozumie sytuacje ale nie rozumie jednego zdania
\"..nie dla nas bo my sobie poradzimy ale dla naszego synka.
Jak sobie poradzicie to nie poradzicie sobie z własnym dzieckiem?
Do Anny.Właśnie to samo sobie pomyślałam co gość\"my sobie poradzimy\".Was jest dwoje,na pewno sobie poradzicie,trzeba tylko wziąść się za robotę.Ja jestem samotną matką od 11 lat ,wychowuję 14-sto letniego syna i jakoś sobie radzę i nie uwierzę że facet nie znajdzie pracy.Ten kto naprawdę potrzebuje pomocy nie będzie o nią prosił.I ja jestem tego przykładem.Boso ale w ostrogach.
witam mam szescioro dzieci ibardzo trudna sytuacje brakuje nam na zywnosc ubrania i srodki czystosci jestem zadluzona w bankacz dlatego zwracam sie do ludzi dobrej woli o pomoc za co z gory serdecznie dziekuje Edyta [email protected]
Witam.
Jestem zainetresowana pani pomoca. Mam dwojke dzieci.Syn 5mies i corka 2 latka. Jestem osobą bezrobotną. Moj syn ma atopowe zapalenie skóry mleko ktore kupuje kosztuje 13zl na receptę. Moj partner zarabia 800zł mies(staż). nie stac jest nas na nowe ubrania. kazda pomoc nam sie przyda.moj meil [email protected] z góry dziekuje i pozdrawiam
moj tel 506757725