A my mamy w środowisku takiego Pana żyjącego wśród rodziny,sąsiadów i wiemy,ze mieszka wiosna,lato ,jesień,zima w szopie zbitej z desek,gdzie jak deszcz pada to śpi pod parasolem,a jak patrzy w niebo to gwiazdy liczy i za nic w świecie nie wprowadzi się do domu rodziny gdzie ma swój pokój.
I jeszcze umyć Pana, jest osoba w średnim wieku i nie jest niepełnosprawna,a po co usługi idzie sobie do sklepu ma kasę robi zakupy obiadów nie gotuje bo nie ma na czym ,żywi się suchym prowiantem,a co do odzieży to ma tyle ,ze nie pierze bo nie ma w czym tylko chodzi jak już koloru nie widać zakłada drugie i tak dalej życie mu upływa.
Adam czekam na cenne wskazówki.