Napisano: 30 kwie 2010, 13:04
Prawie popłakałem się ..., że śmiechu. Mój drogi west, doskonale znam ten język, którym operujesz. Właśnie twórcy tego języka, tzw. języka miłości, doprowadzili do niebywałej i niespotykanej agresji w polityce i mediach. Społeczeństwu natomiast wmówiono, że wyciąganie konsekwencji wobec osób nie przestrzegających prawa jest nienawiścią. Owszem nienawiścią do zła. Zaproponowano nam, a propozycja była z tych nie odrzucenia, abyśmy pokochali przestępców. Aby to było możliwe, zlecono wykonanie prania mózgów społeczeństwu przez speców od manipulacji i socjotechnik.
Jak to działa, można było zobaczyć tuż po zakończeniu żałoby narodowej. Tak sugestywnie wmawiano, że PiS i Jarosław Kaczyński będą wykorzystywać tę tragedię do rozgrywki politycznej, że wielu uwierzyło zanim zobaczyli. Bo strona oskarżana nawet słowem o tym nie wspomniała.
Elementem języka miłości jest także dbałość o to, aby nie pozwolić na wymianę poglądów. Stąd często pojawiają się apele o zachowanie obiektywizmu, o nie zajmowanie się polityką. Jednym słowem słuchajcie tylko tego co my mówimy.
Mnie nie razi, że ktoś jest zwolennikiem PO, SLD, PSL itd. Razi mnie totalitaryzm zwalczania opozycji. Jednym z przejawów tego totalitaryzmu jest odmowa prawa do wyrażania własnego zadania.
A jeśli chodzi o GW i LPR oraz \"zamawianie piwa\" to z podziwu nie mogę wyjść, jak dalece temu środowisku szwankuje pamięć od czasu gdy Giertych zaczął atakować Kaczyńskich.