Jesteśmy takimi samymi pedagogami, jak wychowawcy z K.N., nie rozumiem jak w Państwie prawa w jednym zakładzie pracy mogą być tak duże różnice w płacach. My zarabiamy ok. 1350 zł, a wychowawcy K.N. dwa razy więcej za mniejszą ilość godzin pracy. Nie ma to się, ni jak do równego traktowania pracowników, ani do prawa, które gwarantuje nam Konstytucja RP- prawo do równości.
To jest rządowy mobbing moim zdaniem. Starosta tylko zaciera ręce, że ma pachołków do roboty. Powinniśmy walczyć nie o to by \"tym\" z KN zabrali przywileje, ale żeby nam wyrównali.