Nie porównuj pracy w DD z pracą w MOW czy ZP. Wiem co mówię bo trzy lata temu zwolniłem się DD i zatrudniłem MOW. Ciągła rotacja kadry, przychodzą nowi wychowawcy i po kilku tygodniach rezygnują, albo dyrekcja zwalnia widząc nieporadność pracownika.
A u nas jest tak jak u Marcina, KN zostali przy swoich pensjach a kp dyr trochę podniósł i zamysł jest podobno taki żeby w niedalekiej przyszłości zrównać zarobki kp i kn
w odniesieniu do nierównosci płac ( po KN i samorz) , po jakims czsie, pół roku, rok jak sprawa zmian prawnych przycichnie , a w slad za tym tworzona demagogia o zroznicowaniu płac przestanie być \"lekko zrocumiała\", kazdy zarabiajacy sporo mniej, moze zadac pytanie:
czego nie zrobiłem, czego nie mam, gdzie moja wina albo przyczyna, że nie dostaje podobnych wynagrodzeń jak inni wychowawcy zarabiajacy wiecej.
Zaden dyrektor nie udzieli spójnie logicznej odpowiedzi. Musialby odpowiedziec dlaczedo słabiej wynagradza.
I jak nie ma logicznego wytłumaczenia . to jest to dyskryminacji.
I jezeli jest to tylko dyskryminacja, to nie widze innego rozwiazania jak wygrana sprawa w sadzie pracy o ustalenie wynagrodzenia
do ~ kapek
to nie ja zrównam, tylko dyr. Zresztą te styczniowe podwyżki dla kp nazwane zostały sprytnie regulacją wynagrodzeń a nie podwyżką, bo na to nie godził się starosta
Podstawą prawną może być wewnętrzny regulamin płac w którym można np. motywować pracowników premią, można wprowadzić dodatek za pracę zmianową - wszystko jednak zależy od kasy i dobrej woli.