Cofnęłam się do początku tego tematu, kogoś boli to, że ktoś inny dostał podwyżkę, a on obniżkę. Marianno, ja naprawdę nie jestem za tym, żeby obniżać zarobki. Rozumiem Twoje rozżalenie, uważam, że to co zrobili u Ciebie w placówce powinno być niedopuszczalne.Mówię oczywiście o zniżaniu pensji, a nie o podwyższaniu;)
od 2004 roku walczę o
1. obniżenie godzin pracy bezpośrednio z dzieckiem
2. podniesienie pensji porównywalnej do KN
3. wprowadzeniu zakładowego regulaminu awansu
4. o dofinansowania na szkolenia dla pracowników samorządowych
~???
czy dlatego nie chciałabyś ze mną współpracować?
Nie wiem co uważa ~???, ale ja myślę ze gdybyś była dyrektorem pewnie miałabym dużą szansę na obniżkę pensji zwłaszcza gdybym wyrażała inne zdanie niż Ty. I również cieszę się że nie pracujemy razem
\"Rozumiem Twoje rozżalenie, uważam, że to co zrobili u Ciebie w placówce powinno być niedopuszczalne.Mówię oczywiście o zniżaniu pensji, a nie o podwyższaniu;)\"
Nie rozumiesz. 10 lat szarpałam się sama z dyr i wychowawcami bo oni bali się otworzyć usta. Dyr szczuł na każdym kroku Kartę Nauczyciela. Na każdym zebraniu mówił, że lada dzień zlikwidują KN.
U nas starszy wychowawca ma pensje porównywalną do nauczyciela mianowanego.