Zakaz zbliżania się - Przemoc w rodzinie, Asystent Rodziny

  
Strona 2 z 2    [ Posty: 19 ]

Napisano: 21 lis 2013, 16:49

ok. tak samo jak wypadek, śmierć , choroba , awans w pracy ! czy przejście na emeryturę.....i wiele innych . To wydarzenia poprzedzające kryzys .Ale ta pani przejęła już kontrolę nad swoim życiem- podjęła konkretne działania .
Teraz mówimy tylko i wyłącznie o fakcie -rozkładzie pożycia w sferze : duchowej , materialnej i fizycznej- i tak uzasadni to w pozwie pani Aniela.. towarzyszą temu emocje - jak zawsze. Zresztą o nie taki ton rozmowy mi chodziło - nie kwestionowałam poglądu Ewy.

P. S. Czemu się naburmuszyłaś..emi ..?- chciałam pogadać.
Pani Anielo - sorry -że o pani bez pani . Nieładnie.
~emilka


Napisano: 21 lis 2013, 16:52

Ewa - wyminęłam się z Twoim postem.. a szkoda. ( pisałam do emi..) .
~emilka

Napisano: 21 lis 2013, 16:59

Dziękuję bardzo wszystkim za pomoc.
~Aniela

Napisano: 02 sie 2015, 10:32

Witam,

Mój brat ma w wyroku powstrzymywanie się od kontaktów z bratową jednak ona zgadza się na wizyty u dzieci tylko w jej obecności i pod warunkiem, że ona je przekaże i obierze. A gdy idą na spacer, plac zabaw, etc. to ona chodzi za nimi.

Wychodzi na to, że brat stał się jej niewolnikiem bo jak on się odezwie to grozi mu policją ale jak ona za nimi chodzi to jakoś nie odczuwa dyskomfortu.
MNC

Napisano: 02 sie 2015, 12:41

Szczerze? MNC? to niech się brat cieszy że wogóle może widywać dzieci... skoro sąd postanowił o powstrzymywaniu się od kontaktów z bratową to znaczy że musiały być twarde dowody na to że jej zagraża.... askoro jej zagraża to nie dziw się MATCE że boi sie o dzieci np. i że trzyma rękę na pulsie.. jak widzisz nie zabrana mu kontaktow a to już dowód na to że nie jest mu wroga w tej kwestii a to znaczy że w jego przypadku powinien byc zadowolony z taiego obrotu sprawy...:) no niestety ale taka jest prawda.. jak sie nawywija numerów to potem tzrba odpowiedzialnie to znosić... a poza TYm słusznie w postanowieniu jest powstrzymywanie sie kontaktów brata z bratowa a nie odwrotnie.. wiec jesli ona sie na to godzi to nic mu do tego.. że uwłącza to jego godności.. to niech wystapi do sadu o widzenie z dziecmi na jego wrunkach... myslisz że się sąd przychyli?? watpie.. poprostu tak jest...
junior

Napisano: 04 sie 2015, 23:28

A jesli ktos łamie zakaz zbliżania za zgodą ofiary np. żona chce by mąż juz był w domu???To co wtedy????Co na to ZI?
Kasia23

Napisano: 04 sie 2015, 23:39

wtedy można uznac że owa Pani sama nie wie co jest dla niej dobre i gubi się w swych zeznaniach i odczuciach co do meża... skoro Pani sama sie na to dobrowolnie godzi bo np. czerpie z tego korzyści to prosze wybaczyć ale Zespół nie ingeruje w takie sytuacje... chyba że opiera się na podejmowaniu interwencji w żwiązku z NK wtedy można pani ewentualnie tlumaczyć to jak postępuje... dokad pan nie robi nic wbrew woli pani Zespołowi Nic do tego ani żadnej innej służbie interwencyjnej...
junior

Napisano: 04 sie 2015, 23:55

No ale łamie postanowienie prokuratora.
Kasia23

Napisano: 05 sie 2015, 0:10

Praktycznie łamie.. masz rację ale jak ze tak powiem doniesiesz że niby łamie a ta pani sie tego wyprze i powie że nic takiego nie ma miejsca to wyjdziesz na.........:) no własnie. wiec warto rozważyć ta sytuacje pod tym kątem. dokąd ona sama nie zauważy zagroenia to sie nie wychylaj....
junior


  
Strona 2 z 2    [ Posty: 19 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x