No i się z Wojtkiem zgadzam czujność i hart ducha wam zostały. Na poważnie nic innego tylko rozmowy i rozmowy i rozmowy najlepiej jakby robiły to osoby do których Romeo i Julia mają zaufanie. Co do przenoszenia do innej placówki - no cóż jakby wprowadzić tego typu praktykę to mielibyśmy straszny ruch na naszych stacjach.