ex, to jawne przekroczenie uprawnień i nadużycie. Na Twoim miejscu zgłosiłbym problem do ich szefa i domagał się wyjaśnień. Nie zaszkodziłoby poinformować też włodarza samorządowego (prezydenta/burmistrza/wójta).
To istna łobuzeria tak fałszować obraz rzeczywistości.
Ja np. zwracam uwagę na inny szczegół. Interwencja policji, spisują kartę \"A\" i zaznaczają, że sprawca był pod wpływem alkoholu, choć go na miejscu nie zastali ani tym bardziej nie przebadali. A potem to samo odnotowują w swoich statystykach i wychodzi na to, że Polska to istna \"sodomia i gomoria\", ochlaj, bicie i poniewierka... Młyn na wodę dla oszołomów z PARP-Y.
A przemoc jak wołała o pomoc tak nadal woła!
Dzisiaj zadzwoniła do mnie kobieta informując, że jej były mąż został skazany prawomocnie za znęcanie, ale nadal mieszkają razem. On ma ten wyrok w czterech literach. To ją wyśmiewa, to straszy, to w inny sposób prześladuje, ale... bez świadków. Zapytała co ma zrobić, bo właśnie wykręcił i schował wszystkie korki, tak że ani lodówki, ani telewizora, ani czajnika na prąd itd. Skontaktowałem się z dzielnicowym i poprosiłem, by tam poszedł i durniowi przemówił do rozumu. A jej zaproponowałem natychmiastowe napisanie wniosku do sądu cywilnego o usunięcie z chałupy do noclegowni uciążliwego współlokatora w oparciu o art. 11a Ustawy. Była zdziwiona, że istnieje taka możliwość, bo chodzi na GR od prawie roku i nikt jej takiego rozwiązania nie podsunął...
Moja diagnoza: pracownicy ops to w większości wałkonie nie znający przepisów prawa, w oparciu o które powinni realizować tę niby-wspaniałą procedurę. A dyrektorzy mops-ów nie pędzą do galopu swoich radców prawnych do nauki i w konsekwencji okazuje się, że to prawnicy od siedmiu boleści...
Jak i całe to badziewie.