Napisano: 10 sty 2014, 23:22
Życzę dyrektorze by prawdziwe okazało się zdanie, że zło wraca. Nie po to by zemscić się na panu, ale by ujrzał pan ogrom zniszczeń który dokonał się przy pana udziale. By poczuł pan co to zdrada, cierpienie, bezradność, strach. Chcę by pan wiedział, że my wszyscy widzimy co pan robi i nie zasłoni tego żadna kasa wypłacana z publicznej sakwy. Ona może tylko zapewnić pozorne milczenie, prezenciki kupowane z obrzydzeniem przy byle okazji, okrzyki ,gdy pan zechce i oklaski gdy będą w scenariuszu. Ale poza tym, gdy już wracamy do domów, a w gabinecie świeci się jeszcze światło narad i tego o czym dobrze wiemy - to jesteśmy wolni i mówimy głośno. I niech pan nawet nie próbuje mysleć że jest nas jedynie garstka. Bo garstka jest pana wiernych sług, którzy gdy tylko znajdzie się pan w opałach zapomną o panu, tak jak pan dziś zapomina o prawdzie, uczciwości i moralności.