14-osobowe placówki - Placówki Opiekuńczo-Wychowawcze, Ośrodki Adopcyjno-Opiekuńcze

  
Strona 10 z 14    [ Posty: 135 ]

Napisano: 12 paź 2012, 22:03

Kochani mam pytanie natury bardziej budowlanej.
Mamy 30 osobową placówkę i dobudowaliśmy drugi budynek dla 14 dzieci.
Budynki mają wspólną 1 ścianę, wejścia są osobne oczywiście i mają 2 księgi wieczyste. Pytanie moje jest takie czy mogą one mieć przejście z jednej do drugiej czy nie mogą przejścia mieć?
Przejście potrzebne jest tylko i wyłącznie dla dzieci z tej nowo powstałej 14 osobowej placówki do zjedzenia posiłku gdyż kuchnia jest jedna i stółówka też. Oczywiście dzieci w nowym budynku mają 2 aneksy do przygotowywania sobie posiłków itd.
Ps. nowa placówka jeszcze nie jest otwarta przygotowujemy sie do otwarcia niebawem.
Bardzo proszę wszystkie mądre głowy o podpowiedź.
~Pola


Napisano: 12 paź 2012, 22:51

Pola wszystko będzie zależało od UW. Literalnie czytając zapisy ustawy to nie może być żadnego przejścia. Dwie placówki w dwóch oddzielnych budynkach. Każda sobie sterem i okrętem. Wiem, że różnie nadzór z UW do tego typu spraw podchodzi.
Fasolka - jeżeli byłbym zmuszony pozostawić w placówce obsadę na dwie grupy po 14 osób oraz jeden pedagog i jeden pracownik w nocy to będę szukał nowej pracy. Jako wychwawca zaznałem słodyczy pracy jako nadzorca w grupach 18 osobowych i nie zamierzam tego przechodzić jako osoba odpowiedzialna za dzieciaki i zespół wychowawczy. Zbyt szanuję ludzi aby z nimi pracować na zasadach udawania, że jest dobrze i nic się nie dzieje. Mam nadzieję, że jak dojdzie do poważnych rozmów w sprawach taniości to uda mi się, przy użyciu merytorycznych argumentów uzasadnić sen obecnego schamatu 1 do 10 oraz minimum 2 w nocy. Jak nie to szukam nowej pracy. mam dla kogo żyć. Zawsze pamietam, że za wszystko co się dzieje w placówce odpowiada dyrektor.
~Marcin

Napisano: 12 paź 2012, 22:54

Pola w identycznej sytuacji u nas UW nie wyraził zgody (wielkopolskie) na żadne z rozwiązań (z pozostawieniem przejścia i bez niego)
~Ewa

Napisano: 12 paź 2012, 23:19

Marcin masz u mnie szacunek za ostatnią wypowiedź.
~M.

Napisano: 13 paź 2012, 0:40

Od dwóch miesięcy pracuję w placówce 14 osobowej i każdego dnia przeklinam dzień kiedy ktoś mądry wpadł na taki szatański pomysł.,żeby tworzyć placówki gdzie opiekę nad dziećmi sprawuje jeden wychowawca .Sam z nimi odrabia lekcje w zakresie wszystkich klas od podstawówki do gimnazjum ,pranie ,sprzątanie,rozrywki ,rozmowy itd.Po takim dyżurze człowiek jest nieprzytomny . 14 dzieci przywiezionych z domów rodzinnych,połowa w wieku do 11 lat reszta to nastolatkowie od 12 do 17 z którymi proces wychowawczy trzeba rozpocząć od podstaw.Najgorsze jest to ,że nie ma żadnego wsparcia ,a muszę wam powiedzieć ,że moje dzieciaki mają takie pomysły ,że włos się jeży na głowie.Pracując w większej placówce można było liczyć na wsparcie kolegów ,było większe bezpieczeństwo dla dzieci i wychowawcy.Można sobie to wyobrazić bardziej obrazowo,gdyby była mama z taką 14 dzieci wszyscy by ubolewali jak musi być jej ciężko, wszelkie możliwe służby socjalne by jej pomagały,gdyby był tata z 14 dzieci zabrali by dzieci do placówki.A kto pomoże biednemu wychowawcy?Pozdrawiam .
~ if

Napisano: 13 paź 2012, 13:14

if pytanie banalne jednak chciałbym cię zapytać o sprawę przygotowania do przejścia. Czy grupa była do tego \"nastawiana\" przez ostatni rok? Współczuję Ci warunkó pracy. W tych 14, które ja znam w 90% dyżury popołudniowe są dublowane oraz wchodzi też specjsalista. Uważam, że obniżenie standardu jest niedopuszczalne. Wychowawca to wytrzyma lub odejdzie a dzieciaki nadal tam zostają. Dla nich to jest najbadrdziej niekorzystna sytuacja. Boję się wielkiej rotacji pracowników co także jest do du....... W takich warunkach o jakich piszesz if ludzie wytrzymują góra 6 - 10 miesięcy. Jak się nie podoba to przychodzi następny a dzieciaki w zawieszeniu. Kicha i jeszecz raz kich. To co opisałeś jest świetnym przykładem jak można w polskich warunkach spierniczyć praktycznie wszystko. Piszesz, że w dużej placówce można było liczyć na czyjąś pomoc. I tak jest u mnie. Obawiam się, że jak organ prowadzący dopnie się do mnie i moich ludzi taniość widząc to w dużej placówce na 2 pietrach będzie jeden wychowawca z 14 a drugi z 14 w pałacu. Ja się na to nie piszę.
~Marcin

Napisano: 13 paź 2012, 13:22

Marcin w Twoim regionie rozpoczęły się już rozmowy ze starosta jak widzi dalej funkcjonowanie placówki, czy nakreślił jucz jakieś nakazy min. zwolnienia czy tez obniżenie do 28 liczbę wychowanków ? u nas jeszcze cisza.
~Fasolka

Napisano: 13 paź 2012, 13:22

przepraszam za styl ale w biegu wszystko pisze.
~Fasolka

Napisano: 13 paź 2012, 14:50

Na chwilę obecną nie ma takich rozmów. Wiem jednak, że niektórzy radni zaczynają pytać o sprawy funkcjonowania placówek. Może to być cisza przed burzą lub \"normalna troska\". Obecnie starosta dobrze na nas patrzy. Jak długo to potrwa nie wiem. Chciałbym aby pozostało bez zmian. Pozyjemy zobaczymy.
~Marcin

Napisano: 14 paź 2012, 13:08

POLA my taz mamy połączone dwa budynki 1ściana ,lącza się też stołówką, w budynku przyległym jest już OIK I 3-grupa,2-grupy są w głównym budynku(NIKT JESZCZE NIE NACISKA ,ZEBY ZAMUROWAĆ PRZEJŚCIE I ROZDZIELIC SIĘ)
~kp



  
Strona 10 z 14    [ Posty: 135 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x