Zgadzam się z Emilką. Szkolenia są konieczne. I budowanie dobrego kontaktu choćby z lokalnymi mediami. I te rozważania, błąd systemu czy człowieka? Czyja wina? A może niczyja?
Ciekawe rzeczy rzecznik opowiada. A gdzie o tym pisze w ustawie przemocowej? I co zrobić gdy w tym samym czasie odbywa sie kilka/naście interwencji a psycholog jest jeden?
Budynek MCIK, a w nim sztab pracowników łopieki, speców od pomagania przeca. W pokoju budynku wiesza się szesnastoletni dzieciak, bo: \"To, że chłopak tak długo z łazienki nie wraca, nikogo nie zaniepokoiło, ani nie zainteresowało\". No ale ani w ustawie ani w kpa o tym nie piszą, więc łopieka oczywiście niewinna. Gdyby nie finał to byłoby to nawet śmieszne.
A mamusia nie mogła sprawdzić dlaczego syn tak długo nie wraca z łazienki to pracownik socjalny miał go tam zaprowadzić jakby było to małe dziecko to by go zapewne zaprowadził
Pracownik socjany co nie zrobi i tak będzie źle, zabierze dzieci żle , pozostawi w rodinie też źle, zależy od widzimisie redaktorów jak to rozdmuchają i w jakim kierunki.