I tak w tej bananowej republice wszystko się pętli. Kolejne papierki, kolejne sprawozdania, kolejne wyliczenia. Będziemy teraz dzielić te 77 zł, odejmować, wyciągać różnicę, dochodzić nienależnie pobranych 8, 10, 13 zł a kretyni wymyślający takie idiotyzmy będą przypinać sobie medale za zasługi. Żadnemu nie przyjdzie do głowy, że można dać z urzędu na każde dziecko 100 zł miesięcznie (albo nie zabierać przy wypłacie) i każdy i biedny i bogaty uznałby to za sprawiedliwość społeczną, bo wywaliliby 20 000 urzędali i połowa kwot na świadczenia zostałoby w budżecie.