jerry ma 100% rację. W posiedzeniach zespołu, czy grupy, mogą uczestniczyć tylko osoby formalnie powołane, których udział jest uzasadniony z punktu widzenia pomocy osobie doświadczającej przemocy, po podpisaniu oświadczenia o poufności. Absolutnie nie widzę tu miejsca dla adwokata sprawcy. W prokuraturze, czy sądzie - oczywiście.
OSP nie musi do was przychodzić, jak wy przyjdziecie też może was wysłać do wszystkich diabłów. Co mu zrobicie? NIC najwyżej pójdzie do sądu z adwokatem - na wasze zebrania nie ma obowiązku chodzić więc :PPPPP. Doradzam to wszystkim pozdrawiam :PP
u nas uczestniczył adwokat na posiedzeniu GR, wzięliśmy tylko od sprawcy zgodę na pełnomocnictwo w reprezentowaniu go na grupie. Niestety adwokat nie był w ogóle zorientowany w procedurze NK i ogólnie się ośmieszył w zadawanych pytaniach.
nie prowadzi sie rozmow w obecnosci osob trzecich. i proste. nie podoba sie ofierze, do widzenia (co to za ofiara poza tym, skoro do ludzi, ktorzy chca jej pomoc, idzie z obstawą). nie podoba sie sprawcy? do widzenia.
A czego się tak boicie adwokatów? Ze strachu że nie macie bladego pojęcia i że was wyleją z roboty. Żałosne. KAŻDY ma prawo być obecny z adwokatem na grupie, nie macie prawa mu zabronić. Jakby mnie wygonili z GR bo bym była z adwokatem to dopiero bym awanturę zrobiła, wszyscy byście ze stołków polecieli!
Jednego słowa złego w tym nie ma, sama prawda - panicznie boicie się adwokatów, bo każdy wasz błąd od razu wyłapią (oczywiście ci zorientowani w temacie). Grupa zaczyna podejmować decyzje aby wysyłać jakieś pisma bo ktoś nie współpracuje, a gdy ktoś współpracuje i się zjawia na grupie z adwokatem, to grupa podkula ogon. Ja tego tak nie zostawię i będę głośno o tym mówić, i doradzać, aby wszystkie osoby podejrzane o stosowanie przemocy szły na grupę z adwokatami!