Apel do ministry - HYdE PaRK

[~GENDER +]

"...Nie ma żadnej "ideologii gender ... ." odpisała ministra Kozłowska-Rajewicz biskupom. Ministra twierdzi, że chodzi jedynie o wyrównywanie szans kobiet i mężczyzn. Nie ma mowy o seksualizacji dzieci czy o promocji homoseksualizmu. Czyżby? Czy ministra uważa Polaków za idio.tów?

Apeluję więc do w/w ministry, by ta zaczęła walkę nie tylko o równouprawnienie mężczyzn i kobiet i o to by kobiety zatrudniane na podobnych stanowiskach zarabiały tyle samo co mężczyźni ale nade wszystko by wszyscy Polacy zatrudniani na podobnych stanowiskach co Niemcy, Szwedzi, Norwegowie czy Anglicy zarabiali tyle samo co oni!

Taki apel ma sens, gdyż jest takim papierkiem lakmusowym, który natychmiast demaskuje fałsz w twierdzeniu, że chodzi o równouprawnienie. Jeżeli zaś padnie odpowiedź, że przecież Polska jest krajem biedniejszym od tamtych to w takim razie nieuprawnione jest twierdzenie, że trwa walka o równouprawnienie.

Jeśli bowiem uwierzyć mielibyśmy, że genderowcy walczą o jakieś równouprawnienie to z całą pewnością należałoby twierdzić, że chodzi o coś, co można nazwać co najwyżej nieudolną próbą walki o równouprawnienie lub nawet równouprawnienie kalekie.

To też pokazują, że mamy do czynienia z oszustami, którzy pod pozorem walki o równouprawnienie dążą do przeprowadzenia rewolucji ideologicznej. Jeśli tak nie jest to od jutra oczekuję, że ministra Kozłowska-Rajewicz rozpoczyna walkę o zrównanie zarobków oraz świadczeń socjalnych wszystkich Polaków z tymi w Niemczech.

I proszę nie fanzolić, że jesteśmy krajem biedniejszym, bo przede wszystkim jesteśmy krajem należącym do UE, czym genderyści wymachują jak sztandarem przy każdej okazji. Jak widać fakt przynależności Polski do UE jest wykorzystywany bardzo instrumentalnie i najczęściej tylko wtedy, gdy trzeba nam połamać kręgosłupy moralne. Gdy zaś mowa o standardach życia wtedy już nikt nie powołuje się na UE.

Polacy chcieli przystąpić do UE z powodów ekonomicznych a nie ideologicznych. Tymczasem teraz widać wyraźnie, że dominują ideologia i terroryzm związany z jej wdrażaniem.

[~mocno zdziwiony]

Niejaki Hartman twierdzi, że Polska nie ma problemu z gender, ma go natomiast z biedą i bezrobociem. Owóż Hartman z innymi partyjnymi kolegami z Twojego Ruchu wyległ pod Bazylikę Mariacką w Krakowie, by stanąć w obronie \"ideologii gender\".

Ponieważ ten Hartman tytuł profesora to chyba należałoby od niego oczekiwać logiki. No bo jeśli Polska nie ma problemu z gender a ma go z biedą i bezrobociem to spodziewałbym się manifestacji tychże politycznych aparatczyków w sprawie zwalczania biedy i bezrobocia. Jak widać TR woli walczyć w obronie czegoś, z czym jak sami twierdzą Polska nie ma problemów.

[~Adam]

Szukanie problemów tam gdzie ich nie ma. Podobnie było z GMO.
Kościół nie wygra z postępem i nauką. Rzeczywiście mamy ważniejsze problemy.
Kler na gender próbuje zbić kapitał. Chce zagrać na emocjach ciemnogrodu i utrzymać głupie owieczki przy tacy.
Kościelna sfora za pomocą nowoczesnych mediów i pajaców pokroju Terlikowskiego chce zatruć umysły oświeconym. Przypomina to średniowiecze kiedy to ludzi mądrych, oczytanych i wątpiących palono na stosach i oskarżano o herezję.
Piszą o rzeczach o których nie mają pojęcia. Mówią nam jak żyć nie mając (oficjalnie) rodzin, dzieci.

[~testosteron]

Prekursorzy genderyzmu?
https://youtu.be/uiS4uXxnBSU?t=18m07s

[~Adam]

Gender to problem kościoła. Społeczeństwa to nie rusza. Wszyscy już zdążyli poczytać o gender. Kler dorabia sobie do tego pojęcia swoje własne, kłamliwe tezy o gejach i pedofilach. A przecież tacy dewianci byli, są i będą niezależnie od rozwoju gender.

Tu chodzi o walkę ze stereotypami. O to by nikogo tylko ze względu na płeć nie szufladkować i nie przypisywać do konkretnych ról. Człowiek jest istotą wolną. Kobieta ma prawo nie chcieć dzieci, dziewczynka ma prawo bawić sie autkami i ubierać w spodnie. Chłopak ma prawo posiadać długie włosy i zajmować się modą. Oto jest gender.

[~agnes]

Oto konkretna odpowiedź na kłamstwo adama. Norweg demaskuje fałsze gender:

https://www.youtube.com/watch?v=5oGL7njQwrg

[~tytus]

Nam nie potrzebne są wojny ideologiczne ze stereotypami, nam potrzebna jest walka o wyrównanie poziomu życia z krajami Zachodniej Europy.
Ja nie mam żadnego problemu z równym traktowaniem kobiet, powiem więcej o wiele bardziej cenię kobietę niż mężczyznę. Boli mnie natomiast, że UE popiera pseudowalkę o pseudorówność ideologiczną a nie widzą, że jsteśmy w ciemnej du.pie z poziomem życia. Lewactwo unijne ma w du.pie nasz poziom życia, bo ich interesuje jedynie to aby mieli tanią siłę roboczą i rynki zbytu. Zamiast równych standardów życia propagują u nas dewiację.

[~Adam]

A może coś od siebie?
Bozia móżdżku nie dała?

[~agnes]

Ty już udowodniłeś nie raz, że jesteś kompletnym id.iotą.

[~Adam]

Nastąpiłem na żmiję;)
Cierpi teraz i syczy. Postoje tak jeszcze chwile;)