Arbitralność - HYdE PaRK

  
Strona 2 z 10    [ Posty: 94 ]

Napisano: 20 sie 2011, 17:12

bardzo możliwe:)
~fajna laska


Napisano: 20 sie 2011, 17:14

ale nie można powiedzieć, że wszyscy ją stosują bo to by pachniało głupotą i indywidualnym podejsciem:)
~fajna laska

Napisano: 20 sie 2011, 17:15

Może koleś usłyszał kiedyś od pracownika zdanie \"niestety ale dochód tutaj przekroczy\" i się wkurza.
~Adam

Napisano: 20 sie 2011, 17:22

Nic się nie dzieje bez przyczyny.
Klienci nie rozumieją że naszym drogowskazem jest ustawa o pomocy społecznej.
Nie rozumieją że wychylenie się poza nią będzie przestępstwem. Myślą egoistycznie.

Problem to nie arbitralność a system pomocy społ w ogóle.
~Adam

Napisano: 20 sie 2011, 18:16

Do ~jaca

"Owa arbitralność czyli "przemoc w pomocy" istnieje jednak tylko ci co są nastawieni na pracę socjalną według tego co stanowi uops i kodeks etyki pracownika socjalnego głośno o tym mówią reszta działa wedle uznania arbitralnego nie administracyjnego".

Nie wiem jak rozumiesz to przeciwieństwo złowrogiej "arbitralności", gdy piszesz "reszta działa wedle uznania arbitralnego nie administracyjnego". Mnie kanon "administracyjnego" pomagania przeszkadza w pomaganiu i budowaniu pozytywnych relacji z osobami, którym pomagam. Kanon administracyjnego pomagania wyznacza relacje typu urzędnik-petent, organ-strona. Chcąc zwrócić uwagę na toksyczny charakter "administracyjnego pomagania" w relacji pracownik pomocy społecznej - petent, klient, strona lub zwyczajnie osoba, której pomagam w Dziale Profesjonalistów rozpocząłem temat Procedury Pomocy Społecznej. Postuluję w nim wyłączenie świadczeń pomocy społecznej oraz relacji pracownika socjalnego z osobami, którym pomaga z administracyjnych kanonów kpa. Z koniecznością zastąpienia tych kanonów innymi. Co by było gdyby obecnie obowiązujące w pomocy społecznej kanony administracyjne wprowadzono w relacje pacjent-lekarz?

"Zastanawiam się jak zareagowałoby środowisko lekarzy oraz pacjentów na konieczność stosowania procedur kpa w systemie służby zdrowia? Wniosek/podanie o przyjęcie do lekarza. Decyzja administracyjna z prawem wniesienia odwołania do sko w kwestiach dot. już nie recepty ale decyzji na leki, już nie skierowania ale decyzji na leczenie szpitalne lub sanatoryjne, decyzji dot. zwolnienia lekarskiego itd. Powszechnie wiadomo, że lekarze narzekają na nadmiar biurokracji utrudniający leczenie. Co mają powiedzieć pracownicy socjalni, którym skuteczne pomaganie utrudniają kłody znacznie bardziej wyrafinowanej biurokracji, papierologii, terminów kpa?"
https://forumpomocy.phorum.pl/viewtopic.php?f=2&t=21
angoc

Napisano: 20 sie 2011, 20:07

tak się zastanawiam nad twoją wypowiedzią no i nie bardzo się zgodzę -kontrakt socjalny i praca socjalna wyraźnie zawiera dwie strony i działa na zasadzie \"partnerstwa\" więc nie wiem w czym problem? każda \"strona\" jak to nazwałeś ma swoje zadania do wykonania przy wzajemnej współpracy, poza tym pracownikowi socjalnemu powinna przyświecać zasada -ludzkość, godność, szacunek i przede wszystkim działanie na korzyść podopiecznego!!!! tym powinien kierować się pracownik socjalny, który z powołania wykonuje ten zawód.
~fajna laska

Napisano: 20 sie 2011, 20:20

\"Przede wszystkim nie szkodzić\".

Ale też nie możemy dawać sobie wchodzić na łeb. Każdy musi dać coś od siebie. I pracownik i klient. Ich współpraca ma polegać na wzajemnym szacunku, zrozumieniu i kompromisie. Złoty środek.

Jeżeli klient jedynie żąda nie dając niczego w zamian pracownik musi go umiejętnie, stanowczo i w sposób nie krzywdzący przywołać do porządku. I nie jest to przemoc w pomocy.
~Adam

Napisano: 20 sie 2011, 20:25

Do ~fajna laska

Tak w oderwaniu od obowiązującego systemu te kontrakty z klientami podpisujesz?

Strony? Jeśli dobrze pamiętam, to odmowa podpisania kontraktu socjalnego przez klienta lub zerwanie kontraktu może być powodem wstrzymania wypłaty świadczeń finansowych z systemu pomocy społecznej?

Gdzie tu więc mowa o partnerstwie?
~pomoc społeczna

Napisano: 20 sie 2011, 20:30

no głowa w tym by klient nie chciał zerwać owego kontarktu:)
i jak najbardziej podpisuję kontrakty socjalne:)
~fajna laska

Napisano: 20 sie 2011, 20:32

szklanka jest do połowy pełna nie pusta:) tą zasadę stosuję i nienastawiam się na zerwanie kontraktu i niepowodzenie zawsze można zrobić renegocjacje:)
~fajna laska



  
Strona 2 z 10    [ Posty: 94 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x