Wałęsa bredzi, że boi się o swoje życie, Czempiński zaprzecza, że była to akcja UOP tylko jakim cudem funkcjonariusze UOP natychmiast po wybuchu przeszukali jednak mieszkanie Hodysza i wynieśli akta Bolka? Pewnie mieli program komputerowy, który wyliczył im którego dnia i o której godzinie mieszkaniec bloku zechce popełnić samobójstwo, wcześniej ubezpieczając mieszkanie w dwóch firmach ubezpieczeniowych i wynosząc z domu wszystkie cenne rzeczy. Biedaczyna tylko siebie zapomniał "wynieść". Co za zbieg wyjątkowo korzystnych okoliczności dla UOP i Bolka. Niestety dla 22 osób nie był taki szczęśliwy. Smród od Bolka coraz większy:
https://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/pol ... &ocid=iehp