dzisiaj przeczytałam m.in to, że \" upaść nisko to rzecz ludzka, podnieść się to obowiązek chrześcijański.......\"
z tego by wynikało, że katolik nie użala się nad swoim losem tylko robi wszystko aby się podnieść - moim zdaniem własnie w praktyce to znaczy być katolikiem
Oczywiście, że wichrzyciel Adam nie jest katolikiem. Przecież to norma, że zawsze najwięcej chcą \"naprawiać\" KK osoby niewierzące a najbardziej komuniści ze zbrodniarzem Piotrowskim na czele.
....kończywszy poprzednią moja wypowiedź .....trwać w upadku to sprawa szatańska:
Innymi słowy nie jest latwo być katolikiem bo biblia wymaga ograniczeń i pracy nad sobą, ale warto być katolikiem bo nie ma problemu którego z Bogiem się nie pokona. Tak jak powiedziano \"bez Boga ani do proga\" tak też wiara czyni cuda i to jest siła chrześcijaństwa. Dlatego z taka moca jest piętnowane.
Ale nic nie może zniszczyć tego co jest w sercu zakotwiczone \"na głębi\" wolna wola czy się chce być dobrym jest silniejsza ponad wszystko bo to tak jak z godnością człowiek sam wybiera kiedy decyduje: czy być dobrym człowiekiem czy sie dopasować czy walczyć o godność czy też dać się stłamsić.