Co tu tak nudno? - HYdE PaRK

  
Strona 1 z 3    [ Posty: 24 ]

Napisano: 19 mar 2015, 16:36

:(
Ares


Napisano: 19 mar 2015, 20:00

dawaj temat pogadamy jak za starych dawnych czasów..Robinie z Sherwood;) mam czas i to bardzo dużo...wreszcie.
Mam prośbę - to bardzo ważne. Nie wymieniaj mojego imienia podczas pisania..
ortodoksja

Napisano: 19 mar 2015, 20:32

Dobrze Marion nie wymienię twego imienia;)
Ja tam zawsze mam czas. Nawet jak nie mam czasu:P
Elmer od tygodnia leży krzyżem na milczących rekolekcjach więc można podjąć jakiś lewacki temat;)
Ares

Napisano: 19 mar 2015, 21:23

kurcze, tyle lat nie gadałam...i tyle się zmieniło u mnie przez ten czas - stało się to co stać się musiało, ty wiesz o czym mówię- najgorsze z wszystkiego- ale żyję. Pierwszy raz w życiu to ja potrzebowałam psychologa..ale jest dobrze..teraz już tak;)

No dobrze jaki temat obrabiamy ? Wielki post ? mówisz, że elmer leży krzyżem, pokutuje ? pewno ma za co, ściga tych biednych dłużników alimentacyjnych. A ja się zastanawiałam ostatnio po co- w cokolwiek lub kogokolwiek wierzyć ? no po co ??
Być może dlatego podczas ostatniej liturgii czytałam kodeks rodzinno-opiekuńczy. Ale bunt..o zgrozo, he, he..
ortodoksja

Napisano: 20 mar 2015, 15:26

"Trudno nie wierzyć w nic".
Ares

Napisano: 20 mar 2015, 19:57

e tamm...wierzyć w jutro i w siebie - tyle. Reszta nie ma znaczenia.
ortodoksja

Napisano: 20 mar 2015, 20:23

Jutro jest niepewne. Niby zależy od nas ale trzeba brać pod uwagę działania innych.
Ares

Napisano: 20 mar 2015, 21:02

Emilka, ty wróciłaś ? Gdzie byłaś?
nie wierzę

Napisano: 20 mar 2015, 22:47

W psychuszce?
Tam była

Napisano: 21 mar 2015, 11:03

Witam; z pewna doza nieśmiałości bo nie wiem czy jestem tutaj chetnie widzianym gosciem - ponieważ jednk wchodzicie na bardzo poważne tematy ( wiary i zaburzeń oraz chorob psychicznych zwiazanych z kwestią wytworzonej dzisiaj atmosfery strachu i lęku przed życiem) odważylam sie zaryzykować i wtrącić swoje zdanie z racji swojego doświadczenia w tych kwestiach.
Ortodoksja jak czytam dużo przeszłaś ostatnimi czasy i nie chciałabym Ciebie narażać na dodatkowe stresy więc jeżeli Tobie cokolwiek nie pasuje w mojej wypowiedzi to uczcviwie od razu powiedz co aby nie było niedomówień.
Chcialam Tobie tylko powiedzieć, że to co mnie osobiście bardzo pomogło to wnikliwe studiowanie Biblii, dzięki temu nie opuściłam rąk tylko złożyłam je do modlitwy.
Nie dziwię sie, że Pismo Świete jest i było w przeszłości tak pietnowane i niszczone; bo ludzie, a nawet ksieża ( ktorzy również sa tylko ludźmi - zawodza, ale Słowo Boże nigdy mnie nie zawiodło).
Chociz moi rodzice już nie żyją to mogę stwierdzić, że dali mi solidne podstawy abym się nie załamała: wiarę!
Nie chcę tutj wyjśc na jakiegoś oszołoma bo to poważna sprawa i indywidualna dla każdego oraz bardzo osobista, ale moim zdaniem nie powinnaś się wstydzić i drwić z tego, że cienką nitką uchwyciłaś się Boskiej Prawicy bo mnie Ona uratował życie i jeszcze nigdy do tej pory nie czułam się tak wyzwolona i tak świadoma jak obecnie.
Teraz już jestem zdrowa bo nie boję się nikogo oprócz Boga i chociż jeszcze nie z wszystkim nadążam to wiem, że czlowieka który wierzy można zgiąć, ale nie złamać.
Ortodoksja - każda skrajność to dewiacja pisał autor "Piętna". Pozdrawiam i życzę abyś nabrała pewności i nie bała się uczuć, Ares pozdrawiam Ciebie bo przejść od Z do A to też skrajność :).
I nie poczytujcie mojej wypowiedzi jako wymądrzanie się bo ja to piszę tylko po to abyście nie musieli uczyć się na wlasnych błędach jeżeli to nie jest konieczne, no ale to Wy zadecydujecie. Jeszcze raz Ws pozdrawim
Dzidka
dzibar
Specjalista
Posty: 22161
Od: 06 sie 2006, 18:41
Zajmuję się:
Strona WWW: http://vp.pl
Lokalizacja: Gliwice, Polska


  
Strona 1 z 3    [ Posty: 24 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x