co Wy na to? - Świadczenia rodzinne

  
Strona 4 z 10    [ Posty: 95 ]

Napisano: 25 cze 2015, 15:28

"na szczęście każdy sobie męża i żonę wybiera sam :)"
czy to szczęście to nie wiem. Kiedyś wybierali rodzice, swatali i małżeństwa były trwalsze
cuiusvis hominis est errare, nullius nisi insipientis in errore perseverare
de Charette
Awatar użytkownika
Administrator
Posty: 20670
Od: 07 maja 2014, 7:21
Zajmuję się:


Napisano: 25 cze 2015, 15:31

Zjem Ci Chleb pisze:hmmmm.... tak naszła mnie myśl.... mój tata powiedział mi jak ty możesz utrzymać 4 osoby za 1700 zł.... dlaczego nie strajkujecie nic Cię różni od pracowników w biedronce czy sądzie..... jesteście młodzi macie facebuki twitery czemu się nie zbuntujecie że to "mało" co dostajecie to o dużo za "mało" aby otrzymać siebie i rodzinę....
Pomoc społeczna ogólnie pojęta chyba jeszcze nigdy za specjalnie nie upominała się o swoje, no to właśnie widać efekty. Każdy się boi sankcji, dyscyplinarki, gniewu przełożonych, a imo bez strajku generalnego będą nas dalej olewać latami. A to czy w Polsce można kogoś zwolnić za strajk ostatnio wyszło przy strajku pielęgniarek - zostały przywrócone do pracy i nawet nowy minister musiał przepraszać za swoje słowa. Oczywiście wynegocjowały również podwyżki.
Walka z wiatrakami since 1998.
Iks
Awatar użytkownika
VIP
Posty: 5941
Od: 27 lut 2014, 20:32
Zajmuję się:
Lokalizacja: Polska C

Napisano: 25 cze 2015, 15:42

Właśnie robiłem becikowe pielęgniarce - 4275 zł miesięcznie do ręki w 2013 roku. Najniższy wykonawczo-egzekucyjny organ administracji państwa nie może dać przywilejów swoim pracownikom. Oni mają słuchać i wykonywać, a nie robić jakieś fochy i strajki. Możliwe są w ogóle związki zawodowe w samorządzie i w pomocy społecznej?
west
Starszy referent
Posty: 832
Od: 11 gru 2014, 9:25
Zajmuję się:

Napisano: 25 cze 2015, 15:46

Żeby zawiązać związek, to chyba trzeba mieć w zakładzie pracy 5 osób. W gminach wiejskich jest zazwyczaj 3 pracowników GOPS wraz z kierownikiem.
west
Starszy referent
Posty: 832
Od: 11 gru 2014, 9:25
Zajmuję się:

Napisano: 25 cze 2015, 16:13

Nie trzeba zakładać związku zawodowego żeby zrobić strajk. A do założenia oddziału potrzeba 10 osób, tyle, że można zrobić jeden oddział na kilka zakładów pracy. np. 3 wiejskie gopsy zakładają wspólny oddział.
Walka z wiatrakami since 1998.
Iks
Awatar użytkownika
VIP
Posty: 5941
Od: 27 lut 2014, 20:32
Zajmuję się:
Lokalizacja: Polska C

Napisano: 25 cze 2015, 21:58

Wy żyjecie w wirtualnym świecie. Związki zawodowe, trzy gminy do kupy... U nas nauczyciele takie coś mieli i krwawo to się zakończyło. Ustrój na poziomie małej gminy to to coś na kształt Białorusi z delikatną nutą Korei Północnej. Zdrajca, dysydent jest karany wraz z całą swoją rodziną. Gdy w wyborach został dokonany nieudany zamach na najwyższe stanowisko to spada głowa zamachowca i cała rodzina która gdzieś tam była poutykana zostaje wydalona.
west
Starszy referent
Posty: 832
Od: 11 gru 2014, 9:25
Zajmuję się:

Napisano: 26 cze 2015, 7:17

Jest inspekcja pracy, sądy pracy itd. Tylko trzeba się wyzbyć strachu. Pracownicy są gremialnie zastraszani i terroryzowani, nie znają swoich praw. To Wy żyjecie w jakiejś Korei czy Białorusi, ja tam żyję w Polsce i korzystam ze swoich praw, niestety w pojedynkę niewiele znaczymy. W ośrodku w którym pracuje 50 osób, przy wsparciu kierownictwa i związków nie da rady łatwo kogoś zwolnić, wbrew pozorom zwolnienie pracownika nie jest takie proste - póki co mamy jeszcze kodeks pracy.
Walka z wiatrakami since 1998.
Iks
Awatar użytkownika
VIP
Posty: 5941
Od: 27 lut 2014, 20:32
Zajmuję się:
Lokalizacja: Polska C

Napisano: 26 cze 2015, 8:14

Ty żyjesz w widocznie w Polsce A. Ja żyję w Polsce B. Inspekcja pracy? Sąd pracy? - śmiech na sali i mogiła. Nawet jak wygrasz to góra po pół roku się zwolnisz bo mobbingu nie wytrzymasz- i to w każdej firmie, nawet prywatnej. Ale do kościoła co niedzielę chodzą wszyscy. Na sprzątaczkę do szkoły było 15 podań, w tym dwoje ludzi z wyższym wykształceniem. Byłoby z 70, tylko reszta wiedziała, że jest bez szans.
west
Starszy referent
Posty: 832
Od: 11 gru 2014, 9:25
Zajmuję się:

Napisano: 26 cze 2015, 8:34

Ja akurat żyję w Polsce C, najgorsze co może być to mentalne niewolnictwo - "bo mobbing", bo "nie wytrzymasz", bo "najlepiej siedzieć cicho" - sami sobie gotujecie swój gówniany los.
Walka z wiatrakami since 1998.
Iks
Awatar użytkownika
VIP
Posty: 5941
Od: 27 lut 2014, 20:32
Zajmuję się:
Lokalizacja: Polska C

Napisano: 26 cze 2015, 8:35

Iks pisze:Jest inspekcja pracy, sądy pracy itd. Tylko trzeba się wyzbyć strachu. Pracownicy są gremialnie zastraszani i terroryzowani, nie znają swoich praw. To Wy żyjecie w jakiejś Korei czy Białorusi, ja tam żyję w Polsce i korzystam ze swoich praw, niestety w pojedynkę niewiele znaczymy. W ośrodku w którym pracuje 50 osób, przy wsparciu kierownictwa i związków nie da rady łatwo kogoś zwolnić, wbrew pozorom zwolnienie pracownika nie jest takie proste - póki co mamy jeszcze kodeks pracy.
Jak masz plecy u kierownictwa to masz dobrze i Cię obronią. Jeżeli trafi się ktoś z mocniejszymi plecami, co będzie musiał pracować, ale trzeba będzie kogoś skreślić i padnie na Ciebie to co wtedy? Nagle Twój najbardziej przyjacielski kierownik się na Ciebie obrazi. O co ? A kto to wie. Największe szuje, lizusy i donosiciele co się z Tobą kumplowali, bo miałaś plecy nagle Tobie koło pióra robią. Odwracają się od Ciebie wszyscy jak od trędowatej. Każdy boi się nawet do Ciebie odezwać, bo przeciwko Tobie gra cały system, a szuje stanowią 1/3 załogi - w każdym polskim zakładzie pracy bez wyjątku. Co jakiś czas dowiadujesz się oszczerstw na swój temat. Na nic, że udowodnisz że byłaś gdzieś indziej. Za tydzień wymyślą coś nowego. Po pół roku jesteś wrakiem z zerową samooceną.
west
Starszy referent
Posty: 832
Od: 11 gru 2014, 9:25
Zajmuję się:



  
Strona 4 z 10    [ Posty: 95 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x