co Wy na to? - Świadczenia rodzinne

  
Strona 5 z 10    [ Posty: 95 ]

Napisano: 26 cze 2015, 8:42

jak jesteś panną, kawalerem to powojujesz i jeszcze więcej wszystkim zdrowia napsujesz, niż Tobie te wszystkie gnidy. Ale jak żyjesz i już nie martwisz się tylko o siebie to inaczej na życie patrzysz.
west
Starszy referent
Posty: 832
Od: 11 gru 2014, 9:25
Zajmuję się:


Napisano: 26 cze 2015, 8:51

dajcie linka do projektu
olaa

Napisano: 26 cze 2015, 8:54

Elmer pisze:"na szczęście każdy sobie męża i żonę wybiera sam :)"
czy to szczęście to nie wiem. Kiedyś wybierali rodzice, swatali i małżeństwa były trwalsze



trwałość związku to nie kwestia tego czy współmałżonka wybrali nam rodzice czy wyboru dokonaliśmy sami
błagam Cię elmer!!!!
zocha 101

Napisano: 26 cze 2015, 9:01

będę się upierał przy swoim.
Zakładając, że rodzice chcą dobrze dla swoich dzieci, zakładając, że mają większe doświadczenie życiowe, nie kierują się jakimiś mitami o miłości i innymi gupimi uczuciami to wszystkie atuty mają w swoich rękach.
cuiusvis hominis est errare, nullius nisi insipientis in errore perseverare
de Charette
Awatar użytkownika
Administrator
Posty: 20670
Od: 07 maja 2014, 7:21
Zajmuję się:

Napisano: 26 cze 2015, 9:03

Elmer pisze:będę się upierał przy swoim.
Zakładając, że rodzice chcą dobrze dla swoich dzieci, zakładając, że mają większe doświadczenie życiowe, nie kierują się jakimiś mitami o miłości i innymi gupimi uczuciami to wszystkie atuty mają w swoich rękach.

no to wprost zapytam, jesteś w związku małżeńskim? albo innym?
zocha 101

Napisano: 26 cze 2015, 9:07

teraz to mnie obraziłaś :evil:
"albo innym"

Żądam satysfakcji!
cuiusvis hominis est errare, nullius nisi insipientis in errore perseverare
de Charette
Awatar użytkownika
Administrator
Posty: 20670
Od: 07 maja 2014, 7:21
Zajmuję się:

Napisano: 26 cze 2015, 9:08

Elmer pisze:teraz to mnie obraziłaś :evil:
"albo innym"

Żądam satysfakcji!
:lol: :lol:
"Czy świat bardzo się zmieni, gdy z młodych gniewnych wyrosną starzy, wkurwieni?" — Jonasz Kofta
„Kochająca osoba żyje w kochającym świecie. Wroga osoba żyje we wrogim świecie. Każdy, kogo spotykasz jest Twoim lustrem” - Ken Keyes
ewalu
Awatar użytkownika
VIP
Posty: 9550
Od: 12 maja 2011, 15:17
Zajmuję się:
Lokalizacja: lubelskie, Polska

Napisano: 26 cze 2015, 9:16

Elmer pisze:będę się upierał przy swoim.
Zakładając, że rodzice chcą dobrze dla swoich dzieci, zakładając, że mają większe doświadczenie życiowe, nie kierują się jakimiś mitami o miłości i innymi gupimi uczuciami to wszystkie atuty mają w swoich rękach.
Kiedyś małżeństwo było bardziej kontraktem ekonomiczno-społecznym. Kobieta miała rodzić dzieci (synów najlepiej) i pracować w gospodarstwie (wniósłszy uprzednio jakiś posag to tego gospodarstwa), mężczyzna miał utrzymywać żonę i dzieci. I tyle. Jak się pokochali, to jeszcze lepiej ;) Pary dobierano w sposób tradycyjny: "Mojej Jadźce szesnasty rok idzie, a twój Zdzicho to już też niezły kawaler. Ja jej dam kawałek ziemi tej pod lasem, co koło twojego pola jest, ty im dasz kawałek i będą gospodarzyć. Dogadane? No to polej!" :)
Wodociągi Kieleckie w sposób wzorcowy usuwają awarie, w sposób błyskawiczny. Jesteśmy w czołówce krajowej, a nawet światowej. Liczba awarii z roku na rok maleje.
Zofia
Podinspektor
Posty: 1265
Od: 19 lut 2015, 12:39
Zajmuję się: ŚR

Napisano: 26 cze 2015, 9:21

nie wiem czemu wszyscy przeważnie odnoszą się do plebejskich związków.
Moje odniesienie idzie bardziej w stronę szlacheckich. Chłopi tylko naśladowali to co było na górze. Nieudolnie przy tym.
Dodatkowo popatrz, że z takich związków to było po kila/kilkanaście dzieci, rodzice się kochali, wychowywali. Porządek był.
A teraz to tylko poruta, sodomia i jakieś dziwne emocja. Kocham, nie kocham, podoba mi się nie podoba, cycki jej opadły, jemu sklapiał, tyłek jej urósł (jakby to była jakaś wada), mięsień piwny wyhodował itp.
cuiusvis hominis est errare, nullius nisi insipientis in errore perseverare
de Charette
Awatar użytkownika
Administrator
Posty: 20670
Od: 07 maja 2014, 7:21
Zajmuję się:

Napisano: 26 cze 2015, 9:24

Do plebejskich, bo szlachta stanowiła 8-10% społeczeństwa, chłop potęgą jest i basta! :)
Wodociągi Kieleckie w sposób wzorcowy usuwają awarie, w sposób błyskawiczny. Jesteśmy w czołówce krajowej, a nawet światowej. Liczba awarii z roku na rok maleje.
Zofia
Podinspektor
Posty: 1265
Od: 19 lut 2015, 12:39
Zajmuję się: ŚR



  
Strona 5 z 10    [ Posty: 95 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x