Marianno - trudno uznać pracę wychowawcy jako pracę przy pilnowaniu mienia lub ochronie osób, wychowawca nie jest także pracownikiem służb ratowniczych dlatego powoływanie się przy rozliczaniu norm czasu na ten przepis jest bezzasadne.
jakby nie bylo- jedni wychowawcy moga dojezdżac codziennie i maja dyzury po 8godz a inni nie wg mojej dyr!i maja dyzury po 12godz.interpretuje przepisy jak jej wygodnie
Do Marcina-jestem zatrudniony na etacie wychowawcy i moim podstawowym obowiązkiem jest praca z dzieckiem min. odpowiadam za jego szeroko pojęte bezpieczeństwo. Czy odpowiadam za mienie placówki - w pewnym sensie tak, ale idąc Twoim tokiem rozumowania szybko możemy przekroczyć granice absurdu. W mojej placówce odpowiedzialnym za pilnowanie mienia jest zapewne dozorca, którego także zatrudniamy. O ile pamiętam odpowiedzialności materialnej za mienie placówki nie podpisywałem.
Ja - o ile dobrze zrozumiałem, to będziesz mieć trzy dyżury tygodniowo np. po 12 godzin (noc lub dzień). Pozostały czas nie pracujesz, ale pracodawca zapewnia Ci wyżywienie i nocleg (nie płaci diet za pobyt na delegacji i nie chce ponosić dodatkowych kosztów Twojego dojazdu do pracy). Poza godzinami dyżuru jest to jednak Twój czas wolny i jak go wykorzystasz to Twoja sprawa.
PS. Marcinie, Adamie, Marianno nie ma o co się obrażać. Wychowawca jest już sprowadzony do roli sprzątaczki, kucharki, praczki więc nic nie przeszkadza żeby był jeszcze dozorcą i ochroniarzem
I to w wszystko za około 2000 zł. brutto
Etatysto nie obrażam się bo i nie ma za co. Zapytałem Adama z ciekawości. Aby zabrać sensowny głos w sprawie warto się dopytać o pewne sprawy. Szczerze to nie bardzo zrozumiałem jak ma wyglądać ten grafik u Ja. Być może tak jak ty napisałeś.
do etatysty-jest tak jak napisaleś oprócz tego ze mój czas wolny moge wykorzystać jak chce gdyż nadal mam przebywac z innymi wychowawcami,wychowankami,warunków do przespania sie po nieprzespanej nocce nie ma
ja nie wymagam od dyr zapewnienia mi dojazdu tylko chce po swoim dyżurze opuścić teren w którym bedziemy przebywać dla pozałatwiania swoich spraw,powrotu do domu i nie przebywania ciągłego w jednym miejscu z dziecmi
do Marcina
tak grafik wyglada ze mam 3razy pod rzad 12godz dniowki a w nastepnym tyg 3razy pod rzad nocki.dyr twierdzi ze jesli wszyscy zaczną jezdzic do domów to na nocce zostaie tylko 1osoba na 33wychowanków bo reszta jest wpisana na dniówki a tak to zostana i beda pomagac tej co ma nocki!