do Mariannny
my tez mamy placówke interwencyjną i wszystkie dzieci stamtąd wyjechały a wychowawcy maja wolne,nie ma nikogo na żadnym dyżurze,nawet telefonicznym w razie potrzeby
Witam,
skoro macie placówkę interwencyjną (socjalizacyjna też powinna działać non - stop) to rzeczywiście nie jest to prawidłowe, że nie ma nikogo z wychowawców w \"interwencji\". Jaka to \"interwencyjność\" jeśli nie przyjmiecie w razie nagłej potrzeby - zwróćcie uwagę, że dostaliście od wojewody pozwolenie na prowadzenie plac. op -wych - CAŁODOBOWEJ czyt. CAŁOROCZNEJ (niech dyr sprawdzi, żeby tył...ka nie \"zmoczył\").
Wiem, ze istnieje do rozwiązania trudna kwestia udzielenia ludziom urlopów, ale to już sprawa organizacji pracy.
Wg. mnie to źle, że nie działacie non - stop, ale to mój pogląd
Pozdr.