makrela przyjeżdża do nas i spotyka sie z polską opozycją w ambasadzie germańskiej, to bardzo, ale to bardzo wielki nietakt, ani prezydent ani premier w takiej sytuacji nie powinni jej przyjąć i sie z nią spotykać, niech wypierd.....ala do opozycji w swojej ambasadzie
Nie dramatyzuj, jak słusznie zauważyła prof. Pawłowicz „W końcu to podwładny chodzi do szefa, a nie szef do podwładnego”. Dlatego Makrela musi przyjść do Dudy, Szydło i Kaczyńskiego a Schetyna i Kosiniak-Kamysz muszą pójść do Makreli.