Zwracam się do pracowników MOPS, aby mi odpowiedzieli na pytanie, czy prawo jest sprawiedliwe, a pracownicy MOPS działają zgodnie z zasadami moralnymi?
Mój teść był alkoholikiem i trafił do DPS. Moja żona nie pracuje, a pracownicy MOPS z moich dochodów domagają się zawzięcie ponoszenia odpłatności z DPS i teraz.
W ustawie jest zapisane, ze jeśli to kryterium dochodowe 250% jest przekroczone czyli około 1000 na członka rodziny to trzeba płacić, ale prawo nie ogranicza kosztów odpłatności za DPS, czyli jak ktos tam ustali koszt 5000 PLN to trzba płacić. Swoją drogą oznacza to, że w kosztach DPS mogą znaleźć się niebotyczne pensje prezesów, korupcja, niefektytwności itd. bo przecież i tak zapłacą inni.
Oznacza to, że mojemu dziecku to 1000 wystarczy na przetrwanie (egzystencje), ale mój teść alkoholik na utrzymanie w DPS musi mieć 2500. Oznacza to, że moja ciężka praca nie idzie na zapewnienie godnego życia mojego dziecka, tylko na spokojne życie mojego teścia alkoholika !!!
Czy czasem nie jest to wyłudzanie pieniędzy od rodzin?
Ograbianie ich z godnego życia? Czy czasem jak koszt maksymalny nie istnieje to nie jest to pole do korupcji w DPS i tak się wliczy to w koszty?
Dlaczego prywatne DPS kosztuję mniej niż państwowe?
Może pracownicy MOPS się wypowiedzą, bo na razie to szukają sposobów jak zebrać pieniądze niezależnie od sprawy.... !!!!