Do Pracowników Socjalnych w Polsce - Pomoc społeczna (forum ogólne)

  
Strona 2 z 5    [ Posty: 49 ]

Napisano: 02 cze 2014, 22:50

Witam, pomysł jest ciekawy i również jestem zdania, że trzeba zadbać o "interesy" swojej grupy zawodowej. jednak zastanawiam się jaka będzie różnica między proponowanym stowarzyszeniem, Polskim Stowarzyszeniem Pracowników Socjalnych a Polską Federacją Związkową Pracowników Socjalnych i Pomocy Społecznej?? na pewno ważne aby była prężna "organizacja" dbająca o interesy naszej grupy zawodowej ale też, żeby nie powstało kilka organizacji, gdzie będzie rozproszona odpowiedzialność i nie będzie słyszalny nasz głos. pozdrawiam
su.r


Napisano: 03 cze 2014, 8:21

różnica pomiędzy stowarzyszeniem a związkiem zawodowym (czy też federacją związkową) jest zasadnicza. nie mam zamiaru się rozwlekać. bardzo ważne jest istnienie tych obydwu reprezentacji branżowych, w celu uzupełniania siebie nawzajem i współpracy.
p..

Napisano: 03 cze 2014, 12:04

Witam
Jestem za. Choć uważam że biorąc pod uwagę warunki naszej pracy, narzędzia do jej realizacji oraz oczekiwania wszystkich dookoła to i tak kreatywni jesteśmy, musimy być i nie mamy wyjścia. Uważam że potrzebna jest organizacja wspierająca prace socjalną, tworzenie nowych standardów i takie tam. Martwi mnie jednak to, że prócz mówienia o słusznych i górnolotnych ideach nikt nie mówi o rzeczach równie ważnych- warunkach naszej pracy, poziomu naszego wypalenia, stresu, zmęczenia, nadmiaru obowiązków (oprócz nawału pracy związanej z realizacją ustawy o pomocy o pomocy społecznej przejmujemy część obowiązków PUP, robimy wywiady do świadczeń rodzinnych, dla asystentów, sądów, pcpr-ów, dodatków mieszkaniowych, nadrabiamy pracą socjalną braki w środkach na DPS i pomoc ludziom niepełnosprawnym i starszym, działamy w zespołach interdyscyplinarnych itd. itd.). Ciągle się mówi, że nasza praca to służba, że trzeba mieć powołanie... A przecież to zawód... trzeba mieć skończone studia kierunkowe, chętnie podyplomowe, specjalizacja tez by się przydała, musimy podnosić kwalifikacje, szkolić się aby być profesjonalistami. I co??? Najniższa krajowa plus dodatek za teren jeśli udowodnisz że w nim jesteś. Myślcie sobie co chcecie. Lubię swoją pracę, ludzie też lubią mnie. Lecz szukam pracy. I jak słucham tego Pana "naszego" misnistra" to krew mnie zalewa. (pewnie zostanę przekierowany do innego postu za tą wypowiedź :)) Pozdrawiam wszystkich co myślą jak ja.
wonda

Napisano: 03 cze 2014, 14:40

Też jestem za.Nic się nie zmienia w wizerunku prac.socjalnych od lat. Rosną tylko wymagania w stosunku do tej grupy zawodowej.Przybywa obowiązków. Brak prestiżu zawodowego. Winni są nasi przełożeni począwszy od poziomu Gminy kończąc na Ministerstwie.
Maria KK

Napisano: 03 cze 2014, 20:32

Witam. Trochę drgnęło ale proszę o więcej. :)
Oprócz narzekania (co oczywiście jest ważne, bo ciśnienie trzeba jakoś obniżyć) myślmy, co robić, żeby nie dorzucali nam co i rusz nowych obowiązków. A przynajmniej żeby konsultowali się z naszym środowiskiem zawodowym.
Co z lobbingiem na rzecz pracy socjalnej i pracowników socjalnych.
Co z narzędziami niezbędnymi do wykonywania pracy.
Wiele jest spraw do ogarnięcia.
Piszmy może o swoich pomysłach.
Pozdrawiam
agnieszka j

Napisano: 04 cze 2014, 0:21

Do Agnieszki J. - dziękuję za Twoje wpisy w tym wątku. Coraz mniej pracowników socjalnych uważa, że ich głos może coś znaczyć. Twoje wpisy są również dla mnie ważne, taki dla pracowników socjalnych w Polsce Empowerment - Dziękuję!

Już blisko 10 osób nawiązało ze mną kontakt ws. utworzenia Stowarzyszenia Pracowników Socjalnych. O kilku bardzo ważnych kontaktach napisałem Ci we wiadomości e-mail, o rozpoczętej, obecnie wyłącznie kuluarowej debacie ws. uczestnictwa - kryterium uczestnictwa w tym stowarzyszeniu - już wiesz, podobnie jak o jego celach, działalności - wciąż otwarta karta. Niektóre z osób, które dotychczas nawiązały ze mną kontakt uważa, że stowarzyszenie pracowników socjalnych powinno wykluczyć z uczestnictwa pracodawców. Z tego, co wiem, istnieją w europejskich krajach stowarzyszenia pracowników socjalnych, których uczestnikami są również pracownicy socjalni - pracodawcy, nie są oni jednak dominującą siłą/głosem tych stowarzyszeń. Kiedy działało jeszcze Polskie Towarzystwo Pracowników Socjalnych, postulowałem parytet 50% pracowników socjalnych, którzy nie są pracodawcą w Zarządzie Głównym PTPS. Wówczas blisko 99 % Zarządu Głównego PTPS stanowili pracodawcy. Odżyła również kwestia uczestnictwa w stowarzyszaniu pracowników socjalnych - wykładowców pracy socjalnej oraz studentów ostatniego roku studiów, które uprawniają do wykonywania zawodu pracownika socjalnego. Trwają przygotowania do pierwszego spotkania ws. utworzenia stowarzyszenia pracowników socjalnych. Uważam, że to pierwsze spotkanie powinno sie odbyć już w czerwcu. Pracownicy socjalni, którzy nie są pracodawcą, uważają, że powinna to być sobota - dzień wolny od rutynowej działalności na niwie pracy socjalnej i pomocy społecznej.
angoc

Napisano: 05 cze 2014, 20:09

Hej.
W kwestii spotkania - według mnie każdy dzień jest dobry, ważne aby był w godzinach popołudniowych.
Sądzę należy upublicznić termin żeby każdy, kto ma ochotę mógł na nie przybyć.
W kwestii uczestnictwa w stowarzyszeniu - myślę, że powinno być jak najbardziej otwarte. Czyli nie zakładam wykluczania pracodawców. Jakie powinno być kryterium podstawowe? Moim zdaniem może to być nawet poczucie powołania do pomagania innemu człowiekowi czyli taki "wewnętrzny pracownik socjalny". Pamiętam ze szkoły zajęcia na temat holistycznego odbioru świata. Różnorodność potencjalnych członków stowarzyszenia będzie tylko jego wartością a nie kulą u nogi.
Ważne jest byśmy się już na starcie nie dzielili za bardzo i nie starali się wyrównywać sprawiedliwość społeczną wprowadzając zakaz wstępu dla jakiejś grupy ludzi pracujących w obszarze wyznaczonym przez pracę socjalną.
Pozdrawiam i mimo sezonu truskawkowego zachęcam do myślenia i pisania o Towarzystwie.
agnieszka j

Napisano: 06 cze 2014, 1:32

Warszawa lub Katowice? Trwają przygotowania do pierwszego spotkania osób zainteresowanych utworzeniem Stowarzyszenia Pracowników Socjalnych. Jedną z propozycji na miejsce pierwszego spotkania jest katowicka siedzia Wyższej Szkoły Pedagogicznej im. J. Korczaka. Z informacji, które do mnie docierają wynika, że dogodnym terminem jest sobota. Dla pracowników socjalnych z Katowic i bliskich tego miejsca okolic, to zapewne dobra wiadomość, że pierwsze spotkanie może odbyć się w Katowicach. Osoby zainteresowane utworzeniem Stowarzyszenia zapraszam do nawiązywania kontaktu w tej sprawie przez adres [email protected]
angoc

Napisano: 06 cze 2014, 9:48

W ośrodkach pomocy społecznej od 24 lat pracują też pracownicy administracji. kierownicy ,koordynatorzy,asystenci itp. Dlaczego interesy tych ludzi nie są nigdzie reprezentowane. Oni tez pracują z klientem. Pracownicy socjalni dyskutują tylko o swoich problemach i bolączkach, zapominając o tym, że OPS tworzą także inni pracownicy których praca nie jest zauważona. My też ciężko pracujemy na rzecz klienta, na prestiż OPS, też chcemy mieć swoją reprezentację w Stowarzyszeniu. Proponuję o założenie Stowarzyszenia o nazwie " Stowarzyszenia Pracowników Pomocy Społecznej " Pozdrawiam .
danka

Napisano: 06 cze 2014, 21:28

Uważam, że koniecznie powinno powstać Stowarzyszenie Pracowników Socjalnych. To doskonały pomysł! W zawodzie pracuję już 5 lat i zauważyłem, że w pomocy społecznej pracują świetni ludzie. Osoby te powinny być sprawiedliwie i odpowiednio wynagradzane za ich ciężką pracę, za olbrzymią odpowiedzialność, która na nich spoczywa każdego dnia. Tymczasem zrzuca się na nas co raz to nowe zadania i traktuje jak najgorsze zło.
Potrzebujemy silne związki zawodowe, które będą się upominać o nasze prawa, które będą dążyć do zwiększenia prestiżu naszego zawodu. Spójrzcie jak silne związki mają nauczyciele, którym wiedzie się całkiem dobrze, co chwile słyszy się o podwyżkach dla tej grupy. Dlaczego nie możemy otrzymywać wynagrodzenia zbliżonego do zarobku kuratora zawodowego? Myślę, że to nam się należy. Każdy człowiek ma prawo zarabiać tyle aby się utrzymać. Pracownicy socjalni są wykształceni i chętni do stałego podnoszenia kwalifikacji. Posiadamy wiedzę interdyscyplinarną, a specjaliści powinni się cenić!
Chętnie wezmę udział w kolejnej pikiecie w Warszawie. Jak myślicie może powinniśmy się tam pojawić w większej ilości, aby szanowni posłowie nas zobaczyli. Bierzmy przykład z nauczycieli i innych grup zawodowych.
Rodrick_86
Stażysta
Posty: 128
Od: 05 cze 2014, 17:00
Zajmuję się:



  
Strona 2 z 5    [ Posty: 49 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x