https://wiadomosci.onet.pl/kraj/prokurat ... -wsi/5lwpl
Śledztwo z urzędu? ok. Dośc obłudy i braku spójności. Dosyć równych i równiejszych, dosyć tajemnic poliszynela. Zarzuty w stosunku do p. Bronislawa Komorowskiego są porażające. Nie widzialabym w śledztwie z urzędu nic zlego gdyby nie dotyczyło tylko wątku jak wyciekly informacje ale również dlaczego i czy sa prawdziwe bo w przypadku gdyby były prawdziwe to Lech Kaczyński powinien zrobić z nich użytej aby nie zostać posądzonym o zatajenie informacji ( a więc przypuszczam, że wyszły na światlo dzienne aby zostaly dokladnie zbadane).
Gdyby nie wyciek informacji przypuszczam, że przy tej opcji POlitycznej partii rządzącej nie mialyby szans być rzetelnie zbadane, a tak jest nadzieja, że media jednak będą drążyć temat i nie da się już teko zataić.
Nie widziałabym w tym nic złego gdyby nie fakt, że sprawa dotyczy poważnych zarzutów dot. prezydenta RP - obecnie sprawującego najwyższy urząd państwowy.
Czyli tak: nie dziwi mnie fakt, że Lech Kaczyński jako profesor prawa nie wykorzystał tych informacji skoro zarzuty są tak poważne, a bez sprawdzenia trudno kogoś posądzać nie mając zbitych dowodów ( a bez rozglosu raczej o nie trudno) a wiec to tylko dziala na korzyśc L. Kaczyńskiego.
Żyjemy w kraju o ustroju demokratycznym w UE gdzie preferowana w teorii przynajmniej jest zasada spójności, jak więc to wytłumaczyć, ze wyborcy nie maja dostępu do tego typu informacji, że być może ich obecny prezydent jest pospolitym kryminalista, który zamieszany jest w
jakieś podejrzane afery - przecież to należy sprawdzić bo albo jest to pomówienie, albo prawda i w tej sytuacji chociażby sprawa Katastrofy Smoleńskiej również w tym aspekcie zaczyna inaczej wyglądać - tak czy inaczej w XXI wieku tego typu sprawy nie powinny mieć miejsca bo przecież w obliczu prawa nie ma równych i równiejszych - a wiec jako wyborcy wszyscy jesteśmy odpowiedzialni za to jak wygląda stan bezpieczeństwa nas i naszego kraju - jesteśmy zdani na siebie pod każdym względem i to dosłownienaszego