Napisano: 11 gru 2014, 20:08
Szczerze polecam Sylewestra w Bieszczadach "na inaczej" czyli Survival -odpoczynek i aktywność wszystko razem. Do północy podsumujesz 2014 rok z małym wyciskiem fizycznym, zdążysz przewartościować, przemyśleć pewne sprawy a o północy padasz na Tarnicy i wiesz, że żyjesz - 'Chryste Travel " jak jest pięknie.
W nosie mieć bale, srale, suknie i inne tandety ...