Rozbiegane oczy... Hym, to chyba jest zez... Albo charakterystyczny objaw innej jednostki chorobowej... Smieszni jestescie w tej swojej pisofobii i uzaleznieni od pistematow.
a kto tu pisał o \"rozbieganych oczach\" - oto przykład pisurozumienie pisuludka - zawsze przeczyta nie to co jest napisane tylko to co mu się wydaje że jest napisane albo powinno być napisane - taki pisuteoria spisków
\"Hofman pytany o to, co warto zmienić w PiS, odpowiada, że trzeba mieć świadomość, że \"mamy naprzeciwko siebie ludzi zdolnych do wszystkiego\". - Nawet w sprawie tak oczywistej jak obecność trotylu na wraku tupolewa można zorganizować tzw. siedmiodniówkę oburzenia, nagonkę na opozycję. Teoretycznie było to niemożliwe - trotyl na wraku był. Jednak, i ta kampania się władzy udała - mówi rzecznik PiS. Przy czym zaznacza, że \"takie akcje już ludzi męczą\". - Spada po nich poparcie dla nas, ale coraz krótsze są okresy, po których wszystko wraca do normy - uważa. \"
\"Scenariusz \"projektu Gliński\" jest - wedle szefa klubu PiS Mariusza Błaszczaka - następujący: 23 stycznia złożenie wniosku o konstruktywne wotum nieufności, a 25 stycznia - głosowanie.
Jak to planowane głosowanie się zakończy? Prof. Kazimierz Kik nie ma żadnych wątpliwości, że koalicja PO-PSL je wygra. A prof. Gliński żadnym premierem nie zostanie.
Politolog wskazuje na fakt, że koalicja wzmocniła się o jedną szablę, bo do klubu PSL wstąpił poseł Andrzej Dąbrowski (należący wcześniej do Solidarnej Polski, a wybrany z list PiS). Zatem koalicja ma większość: 235 głosów spośród 460.
- W tym Sejmu karty zostały już rozdane i do końca kadencji nic się nie zmieni. PiS będzie walić młotem w ścianę, bo a nóż coś pęknie, ale nic z tego nie wyjdzie - przewiduje rozmówca Onetu.
Pyta też: - Ileż razy można przegrywać głosowania? Po kolejnych takich akacjach wyborcy popatrzą na PiS jako na ugrupowanie mało poważne i przegrane.
Mariusz Błaszczak (PiS) twierdził, że prof. Gliński prowadzi rozmowy z potencjalnymi kandydatami na ministrów swojego rządu. A sam kandydat na premiera zdradzał, że jest to \"grupa wybitnych specjalistów z bardzo różnych dziedzin, ok. 20 zdeterminowanych osób i gotowych do podjęcia się pracy\".
Ja wierzę w zwycięstwo wiary i tego, ze w końcu nawer do bardzo opornych dotrze, że wszyscy tracimy na tym, że rzad D. Tuska jeszcze trwa