gotowanie w domu dziecka - Placówki Opiekuńczo-Wychowawcze, Ośrodki Adopcyjno-Opiekuńcze

[~kazi]

Czy u Was wychowawcy też gotują obiady w grupach socjalizacyjnych - bez pomocy kuchennych... Czy to jest zgodne z prawem? Czy są jakieś regulacje prawne o tym mówiące?

[~Roman]

Mają zakres obowiązków?
Ja jestem wychowawcą w RDD, więc oprócz bycia wychowawcą łączę funkcje administracyjne i obsługi tzn. sprzątam, zmywam i gotuję.
Pozdrawiam.

[~.]

Wszystko bądzie ok. do czasu zatrucia zbiorowego w placówce. Faktem jest ze samodzieloności musimy uczyć, ale nie oznacza to, ze wychowawca powinien zastępować kucharkę, sprzątaczkę, praczkę. Idąc dalej może też zastąpić księgową, prac. socjalnego, psychologa, pedagoga, konserwatora i pielęgniarkę. Wszystkie te prace wychowawca często i tak wykonuje. Wychowawca obciązony różnymi dziwnymi obowiązkami dla swej zasadniczej powinności jaką jest praca z dzieckiem czasu ma coraz mniej. Pomysł aby wychowawca samodzielnie przygotowywał posiłki może wart jest uwagi, ale o zbiorowym żywieniu powinien mieć choć odrobinę pojęcia a sama praca powinna przede wszystkim być naturalnym działaniem wspierającym pracę kuchni, a nie jej zastępowaniem.

[~kama]

gotują -jest to zgodne z rozporządzeniem w sprawie placówek opiekuńczo-wychowawczych, które nakazuje zająć się przygotowaniem wychowanków do usamodzielnienia

[~.]

To że rozorządzenie mówi o usamodzielnianiu to fakt, ale ludzie nie popadajmy w absurdy.Metodyka pracy wychowawczej zawiera wiele dziełań które wprost prowadzą do usamodzielniania wychowanka.Kochani te działania mogą wspomagać pracę pracowników obsługi ale nie można doprowadzać do absurdalnej sytuacji np. sporzadzania posiłków przez 7-8 letnich wychowanków. Nie dajmy się zwariować. Wykonujemy już tyle różnych dziwnych prac a obarczanie nas dodatkowymi zadaniami przy zupełnym braku zainteresowania warunkami naszej pracy przez ministerstwo uważam za wyraz arogancji i buty władzy

[~sanepid]

A książeczki macie? Kał na nosicielstwo zrobiliście?

[~jacek]

dla mnie taka sytuacja jest nie zrozumiała. na studiach pedagogicznych nie ma wykładów i ćwiczeń z kucharstwa, sprzątania. u nas zarząd powiatu też chce zmienić z placówki, która funkcjonuje z kuchnią z administracją i obsługą na placówkę tylko i wyłącznie z dyrektorem i wychowawcami, kierowcą - może i konserwatorem, a specjaliści (pedagog, psycholog i pracownik socjalny) i księgowa będą w PCPR. Uważają, że jeśli się dojdzie do 30 dzieci to nie ma sensu tyle płacić na dziecko i trzeba oszczędzać. Chcieli zlikwidować placówkę z dniem 31 grudnia i powołać placówkę z dniem 1 stycznia o innej nazwie w tym samym miejscu. Najpierw poszło o to, żeby zlikwidować kartę nauczyciela, a teraz i kartę chcą zlikwidować i całą obsługę i administrację. Jeśli dyrektor się do tego nie dostosuje i nie zwalnia ludzi i może zatrudni albo nie zatrudni to jego zarząd powiatu na jednym posiedzeniu odwoła. Podobno mają już człowieka, który zrobi przekształcenie z wielką satysfakcją.
Nie wiem co mamy robić? Boimy się o swoje stanowiska pracy. Gdzie można się udać? Wydział Polityki Społecznej nie zgodził się na likwidację, ale na przekształcenie podobno się zgodził.

[~shania]

u nas tez chcieli zeby wychowawcy gotowali(pomimo ze sa panie z obslugi)ale sie postawilismy,nie zatrudnialismy sie jako kurze tylko jako wychowawcy poza tym ja wcale nie musze umiec gotowac idac do pracy jako wychowawca:)

[~shania]

u nas tez chcieli zeby wychowawcy gotowali(pomimo ze sa panie z obslugi)ale sie postawilismy,nie zatrudnialismy sie jako kucharze tylko jako wychowawcy poza tym ja wcale nie musze umiec gotowac idac do pracy jako wychowawca:)

[~marta]

A u nas znieśli Kartę Nauczyciela i wychowawcy maja gotować, sprzątać itd. I nikt nie pytał czy ktoś gotować potrafi