jeśli nie masz regulaminu. Proponujesz / wskazujesz we wniosku. Wniosek trafia do ZI- zaklepują. tak
pismo do konkretnego podmiotu o oddelegowanie pana X do pracy w grupie roboczej . tak jest poprawnie
ja dałem wybór jednostkom i poprosiłem o przedstawiciela..... niech sami zdecydują kto bedzie najlepsy chociaż miałem swoje typy.. potem w rozmochach tele.. konsultowali koogo dać.. przynajmniej zaden z członków zespołu nie powie że nie wie kto go oddelegował:) a regulamin myśle warto mieć bo inaczej bedzie bezkrólewie i każdy bedzie robił jak bedzie chciał....
się wrócę..
ty jesteś przewodniczącym ? nie chcesz sobie w regulaminie ZI/GR zapisać tej metodyki postępowania. Miałoby to wtedy jakieś umocowanie formalno prawne..powiedzmy .Bo jest dobre rozwiazanie - które mieści się poniekąd w kanonie, nazwijmy to "Dobre praktyki postępowania ZI/gr."?
Nie wiem ..tak mi przyszło na myśl..
Nie nie jestem przewodniczący:) ale w regulaminie to mam.... zreszta nie stanowisko się liczy...aaatam dużo by gadać:) konsultowałem to z wieloma osobami na różnych stanowiskach prawniczych itd itp. i powstało zgodnie z prawem jak widzicie mieści się w kanonie prawa wiec nie tylko dla mnie jest to dobrym rozwiązaniem... a co do wniosku? aneks zawieram we wniosku.. mianowicie JA KIEROWNIK MOPS ZWRACAM SIE Z WNIOSKIEM O WPROWADZENIE ANEKSU DO .......... idt itd i wszystko zawieram w jednym a burmistrz wydaje zarzadzenie jako odpowiedz i tyle w tym temacie:)
czyli jesteś kierownikiem ? a nie jesteś przewodniczącym?
no ale po co kierownik ( i jakim prawem kierownik MOPS) zwraca się do burmistrza o wprowadzenie aneksu w sprawach ZI
ps. nie wiem.. obraz z dźwiękiem się rozmija?- czy mi się wydaje. dobra zresztą.;)
nie nie jestem tez kierownikiem:) chodz bardzo bym chciał:) może miałbym większy wpływ na to co się wyprawia w zespole:) ano droga Pani Emilko z tego względu np Kierownik wystepuje do burmistrza że... Syt nr1. Przy powołaniu zespołu po raz pierwszy do pracy w nim oddelegowane różne osoby. Z myślą że uczestnictwo bedzie dodatkowo wynagradzane przez gmine zaszczyty te chiało pełnic kierownictwo jednostek i sie pozgłaszali (łosie rogate):)) a jak sie okazało że nie ma mowy o żadnym dodatkowym finansowaniu do kireownicy nie chcąc składać oficjalnych rezygnacji przed burmistrzem i mu sie nie narażać zaczeli kombinować jak by sie tu wymigać:) i jeden z nich postanowił zamiast zrezynować to zamienić pracownika na siebie.. i tym oto sposobem powstał aneks dotyczący zamiany osobowej. inaczej brzmi jak rezygnacja członka a znaczy to samo... teraz juz powiedziałem kuturalnie ale dosadnie:)