Zgadzam się z toba~ ale jaja-padł.Jeżeli wych-nek coś PRZESKROBIE TO KONSEKWENCJE może wyciągnąć tylko jego wychowawca prowadzący. Ja nie mogę tego zrobic ,tylko muszę to zgłosić takiemu wychowawcy ,a on wyciągnie sobie konsekwencje,ja mogę mu tylko podpowiedziec czego oczekuje . Co Wy na to?!
Niestety. Miałam dyżur,ponieważ mam wykształcenie pedagodiczne. Te Święta były trudne. Nikt z rodziców,mimo zgody dyrekcji nie przyszedł po dziecko. Owszem,dzwonili,ale każdy stwierdził,że sam nie daje rady. Widzę do dziś te twarze w oknach,a do tego sponsor(jedyny,który tam był)zamiast corocznych zabawek dał skromne paczki. Gdybym wiedziała nie poszłabym tam. Łódź
konsekwencje wyciąga się od razu, zanim zjawi się wychowawca prowadzący w pracy to dzieciak nie będzie już pamiętał za co kara itd, czyli jeśli u mnie na dyżurze dzieciak coś przeskrobał to ja go rozliczam i ja dopilnowuję,aby karę wykonał a nie zrzucam problem na innego wychowawcę
poza tym straszenie , jak powiem twojemu wychowawcy to zobaczysz itd, albo straszenie dyrektorem
a jeśli chodzi o prezenty- z calych świąt o to tym dzieciakom chodzi i jeszcze wybrzydzają, że byle co dostali i niech sponsor wsadzi to sobie....ale skoro Klaudia też byłaś rozczarowana skromnymi paczkami to rozumiem już postawę dzieci.Powinny sie cieszyć, a prezentów wymagać to proszę od rodziców tych dzieci, to ich obowiązek- niektórzy nawet lizaka nie przyniosą
Marta, dlaczego uważasz, że dzieciaki powinny się cieszyć ze wszystkiego co dostają.. jak dostałyby parę skarpet też miałyby się cieszyć? bo co? mają nie wybrzydzać na prezenty, na jedzenie na nic? mają prawo mieć oczekiwania i mają prawo być rozczarowani. Wiem, że są i takie, które dostaną wypasioną mp4 i będą marudziły, że nie laptop. Ale nie traktujmy ich na zasadzie jesteś z domu dziecka ciesz się ze wszystkiego, bo to dobrze, że ktoś w ogóle zwraca na ciebie uwagę.
my też ograniczamy przywileje w ramach konsekwencji, i też jestem zdania,że powinny być stosowane od razu a nie przerzucane na wychowawcę prowadzącego - dlaczego tylko on ma być tym \"złym\" . Co do prezentów to niestety nasi wychowankowie staja się powoli równie roszczeniowi jak ich rodzice, ale warto się przy okazji zastanowić co my robimy żeby to niwelować .