albo slowa JPII z 10.06 1987: \" Ja tu nie chcę nikogo pouczać, ale to jest w hierarchii spraw jeżeli nie punkt pierwszy to jeden z pierwszych. Warunki życia dla młodzieży, warunki życia, warunki rozwoju.........warunki muszą być tak w sam raz żeby człowiek mógl sie rozwijać.........Kiedy mówię \" mógl to znaczy żeby miał warunki; kiedy mówie \"musiał\" to mam na myśli powinnośc wewnętrzna.\"
Mlody czlowiek powinien mieć od zewnatrz te warunki, ktore by wyzwalały w nim powinnośc stawania się, powinnośc rozwijania sie, postepu - to znaczy perspektywę. Tę perspektywę stwarzaja równocześnie warunki i ja sam. I ja nie wiem, czy to wlaśnie nie jest dzisiaj problemem naczelnym mlodzieży w ogóle, nie tylko tu.
Młody czlowiek musi być silniejszy od warunkow, bo warunki niesprzyjające sa także np, we Włoszech.........
Problemy mlodzieży są wszędzie bardzo podobne i wszędzie trzeba szukać na nie mniej wiecej takiej samej odpowiedzi. Ta odpowiedź jest w nas, na tym zreszta polega urok młodości. Urok młodosci to jest odkrycie świata wewnętrznego, mojego wewnetrznego \"ja\".
To wewnetrzne \"ja\" jest bardzo bogate w możliwosci w jednym i drugim kierunku, w kierunku dobra i w kierunku zła.................I w tym miejscu znajduje sie rozwiazanie na cale zycie. Oczywiscie, że do tego rozwiązania należą jeszcze tzw. warunki zewnętrzne............\"
Tak wiec ja biorę to co najlepsze w księżach; ich madrość ich nauki, a to że pojawia sie tam jakaś czarna owca pozostawiam kompetentnym slużbom, niech one sie tym zajmują, a nie marnotrawia czasu w pracy