no, no jak Berlusconi zacznie od siebie to z tego moze byc naprawde wielki pożytek, tyle tylko czy nie jest juz za poźno aby słowa tego polityka były przyjmowane poważnie, czy nie jest to kolejna jego maska polityka, któremu glupi wyborcy uwierzą?
Moim zdaniem gdyby po tych slowach zrezygnowal z urzędu to moze ta korelacja miedzy teoria, a praktyka ( i nowa moralnoscią w polityce) byłaby faktem, a tak jest to pustoslowie ( kolejna obietnica)