tu pomoże tylko milczenie ........................................................
.............................................................................
....................................................................................
nie innych tylko ciebie~~ewa, więc wyrażaj się jasno, precyzyjnie i przyjmij do wiadomości, że żyjesz w kraju demokratycznym gdzie każdy ma prawo żyć zgodnie z prawem tak jak to jemu odpowiada i zgodnie z prawem wolność słowa jest jego przywilejem. Więc jeżeli coś ciebie~~ewa irytuje to określ to co ciebie irytuje; czy osoba ( a jeżeli tak to dlaczego) czy też zachowanie tej osoby( a jeżeli tak to dlaczego), a poźniej zastanów się dlaczego to ciebie irytuje
Żyj sobie jak chcesz, nikogo to już nie interesuje. Jesteś żałosna i groteskowa. Nie ma miejsca w pomocy społecznej dla takich popaprańców. Czy nie czujesz, jaka jesteś żałosna?
Już nikt nie wierzy w ten mobbing, sperniczyłaś coś w robocie i wyleciałaś, a teraz szukasz wytłumaczenia dla swojego nieróbstwa.
to twoja opinia i twój problem, a żałosne jest to, że swoje żale i bezradność wylewasz na mnie. To że ja w tej chwili nie jestem czynna zawodowo to świadczy tylko o skali problemu z jakim miałam do czynienia, a którego po prostu nie chcesz zrozumieć.
Ja nie mam zamiaru doświadczać jeszcze raz tego co przeżyłam i wcale mi na tym nie zależy czy ktoś w to wierzy czy nie - ja po prostu chce odzyskać zdrowie ( i to jest moje zdrowie wiec nie dziwi mnie wcale, że tobie na nim nie zależy, a mnie to akurat ani ziebi ani grzeje )
Innymi słowy doswiadczenie mobbingu to jest na zasadzie co cie nie zabije to cię wzmocni i ja już na pewno nie jestem ta sama osobą, ktorą byłam wcześniej dlatego takie komentarze nie wyprowadzaja mnie z równowagi - powiem wiecej nawet nie stresuja bo wiem, że robisz to aby poczuć sie odrobine lepiej.
Jak ci z tym dobrze to i mnie to nie przeszkadza, niech kazdy robi swoje i bedzie ok, a ja swoje miejsce w pomocy spolecznej juz znalazłam i nie musze wszem i wobec tego ogłaszać:)))))))))))))
Znalazłaś swoje miejsce w pomocy społecznej?
Gdzie?
Chyba wśród zwolnionych!
Jakoś nie widać twojego fanclubu na tym forum.
To, że nie jesteś czynna zawodowo,
nie świadczy o skali problemu,
z jakim miałaś do czynienia,
a tylko o skali twojego nieróbstwa i filozofowania,
jakie uprawiałaś!
Gdybyś miała rację, już dawno sąd przywróciłby cię do pracy!
Z czym mi jest dobrze, to ty nawet sobie nie wyobrażasz.
Ale że tobie jest dobrze z tym,
że robisz z siebie pożałowania godną .... ,
to mnie jeszcze jednak dziwi.