staram się być bardzo obiektywna i na razie nie widze kwestii w ktorej musialabym ganic Jaroslawa Kaczyńskiego, nawet gdybym miala się przyczepic do tego, że uniknął podania reki Wałęsie ( rezygnujac z wizyty w Rzymie na beatyfikacji JP II) to i tak jest wytlumaczenie, że matka Kaczyńskiego jest chora, a biorac pod uwagę fakt, że spóźnilam sie ok. 20 min na pozegnanie mojej śp. mamy to rozumię zachowanie Kaczyńskiego, który stara sie przedlużyc to co nieuniknione ( i nie dziwie się, że wybiera to co dla niego jest najkorzystniejsze czyli kontakt z matką - swiadczy to tylko o Jego empatii i inteligencji)
w moim przekonaniu po analizie moja ocena jest taka, a nie inna, ale to sa moje wartosci i tylko moja ocena i nie ma powodu aby się do nich przychylnie ustosonkowywac