Tu jest pomoc społeczna, a jak pomoc to i wsparcie, którego właśnie dzisiaj potrzebuję.
Właśnie dzisiaj jestem i będę sama, bo wytoczyłam rodzinną batalie o trzeźwe święta, bez nerwów, że komuś wzrośnie adrenalina i zdemoluje cały dom, porozbija okna i drzwi, w najlepszym wypadku. Bez udawania, że chodzi o połamanie się opłatkiem, jak chodzi o co innego.
Po prostu w ubiegłym roku powiedziałam, że jak będzie alkohol, to nie będzie mnie. I dzisiaj jestem sama.Ciężko, bo mam rodzinę, która kocham, i fajnie byłoby usiaść i normalnie porozmawiać , podzielić sie tym co dobrego i złego sie wydarzyło. Podobno bez wódki się nie da, tak usłyszałam od najbliższej mi osoby. Ciężko to nawet pisać. Wesołych Świąt, życzę wszystkim .