Napisano: 28 gru 2013, 0:46
Tak naprawdę jest tu tylko jeden zwolennik inwigilacji. Co z tego, że najwięcej krzyczy. Nie ma sensu się tym zajmować. No, chyba... że... zrobić z niego ofiarę inwigilacji. Wtedy będzie krzyczał o ograniczaniu prywatności/wolności/miru domowego.
Warto spojrzeć na każdą sytuację z obu stron.